podsumowanie.
hej!!!!!!!!!!!!koniec budy, przynajmniej narazie.........o poniedziałku niemyślę wcale.aneta się na mnie obraziła nie podając powodu, zdaża się,(ale to jak zwykle przez mojego tatę).byłam przekonana że dzień należy do udanych...a zresztą nieważne
mieliśmy fest przeprawę na godzinie wychowawczej :do gazetki szkolnej napisał ktoś o pani N. N.znaczy nieśmiałość, N jak NIE, w zasadzie się zgadzam z tym kimś.w klasie stwierdzono,że żyję właśnym zyciem, ciekawe czyim życiem mam żyć????ich plotami??mam wiedzieć na wyrywki kto z kim chodzi i wkim się buja???może i jest to dziwne, ale coraz bardziej nie lubię niektórych osób w mojej klasie i nie przepadam za wiedzą encyklopedyczną o innych.
wg tych plotkar mam faceta i jesteśmy drugą klasową parą, bo na przerwie szturchaliśmy się...nie ja piernicze!!!!!!to jest mój kolega z którym jezdże i wrAcam z budy, oprócz tego gadam z nim na przerwach na gg i przez sygnałki...żadnych spotkań poza lekcyjnych...nie wiem....nie chcę już nic wiedzieć...
nie cierpię ludzi zarozumiałych,ale się przynajmniej kiklku rzeczy nauczyłam i nie jestem już taką samochwałą jak kiedyś(plus dla mnie),ale mojego wiersza zamieścili w kurchanie!!!!!!!!!mój sukces, chociaż z angola mam nadzieję,że 4 będzie, proszę tylko o 4:(((
Ludzie wygadują przedziwne rzeczy...Ludzie bardzo wcześnie poznają sens swojego istnienia.może dlatego też wcześnie się go wyrzekają...Okazuje się,że jestem taki jak wszyscy udzie-widzę świat nie takim jakim jest,lecz takim jakim chciałbym go widzieć....każdy ma prawo marzyć inaczej.....postanowienia są zaledwie początkiem.......miłośc była starsza od samych ludzi(...)i powracała wiecznie z tą samą siłą wszędzie tam, gdzie krzyżowały się dwa spojrzenia......kiedy się kocha wszystko dookoła nabiera coraz głębszego sensu.....kocha się za nic..... "alchemik"jak obiecałam. idę.....niech coś pomoże mi dołożyć starań,żeby coś zmienić!!!!!!
papa
Dodaj komentarz