• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Prezent

Kiedyś, dawno temu, właściwie nawet już dobrze nie pamiętam tego moemntu, został dany mi prezent. I wszystko mogłoby być dobrze, ale on miał jakieś felery, w dodatku ja usilnie starałam się na niego zasłużyć, nie zniszczyć przedwcześnie i-o, zgrozo!-dobrze spożytkować. Prezenty, które zostają Ci dane na wyrost bywają nieco kłopotliwe, nigdy nie wiesz wyrzucić czy schować na dno szafy. No właśnie, dlatego tak siedząc i psując mój prezent coraz bardziej doszłam do wniosnku, że właściwie, nie jest mi potrzebne. Tak więc:

oddam w dobre ręce dobrze odchowane, ubrawione, kolorowe, nigdy nie szare, strasznie męczące 18 letnie z kilkoma miesiącami życie. Mogę nawet dopłacić. Znudziło mi się, nie mam na nie siły, zresztą, to jakiś wadliwy egzemplarz. Ale, potencjalny nabywcu, ono ma jakies walory, bo gdyby nie, czy czytałbyś teraz te słowa? Tak więc dobrze się zastanów, może się zdarzyć, że dobrze na tym wydziesz. Bo ja zrzekam się do niego praw.

07 listopada 2005   Komentarze (8)
Ava
08 listopada 2005 o 18:57
Re: Dobrze, tylko nie obiecuję, że podołam przechowywaniu. Bo opis kryteriów był dosyć wymagający.
Ava
08 listopada 2005 o 18:30
To możemy zrobić tak: ja go wezmę ale oddam kiedy tylko poczujesz taką ochotę i docenisz jego wartość, okey?
poza_czasem
08 listopada 2005 o 17:52
Zachowaj dla siebie i poczekaj na kogoś z kim będziesz mogła się tym prezentem podzielić :D
slonecznik
08 listopada 2005 o 17:35
a co nam pozostało poza tymi niechcianymi prezentami... trochę niezręcznie oddać do reklamacji, bo w tym prezencie kryje się mnóstwo niespodzianek. może za jakiś czas znów zauważysz jego dobre strony? :*
claudia
08 listopada 2005 o 16:24
... nie umiem ci pomoc ale samotnosc i ten prezent hm ... smutne co piszesz zycze ci abys byla szczesliwa i miala nadzieje ...
calaja
08 listopada 2005 o 16:15
ja dziękuje, nie jestem gotowa. A co Cię skłoniło do oddania prezentu?
my_space
08 listopada 2005 o 12:04
Dzis dzien smutny dla mnie,a to co teraz przeczytalam ,dodalo oliwy do ognia...Chyba bede dzis plakac.
ps.zachowaj ten prezent,to najcenniejszy dar zycia.
pure_sincerity
08 listopada 2005 o 00:05
to smutne co piszesz.. i mysle ze z czasem zatesknilabys za tym co chcesz oddac.. bo w koncu masz cos swojego..

Dodaj komentarz

Moje | Blogi