Przedwynikowo.
A on do mnie mówi. A ja...w jego głosie słyszę 4 piwo. Nie, mu to nie szkodzi, on tylko wtedy milszy jest.
A co ja sobie myślę? To to, że chcę do Mamy. Najlepiej w pozycję łonową.
A, no i dziś jest(ciągle jeszcze) dzień, w którym zarejestrowałam się na poemie. Żeby wiedzieć czy piszę.
Dobrze tam jest. Podoba mi się. Być może kiedyś zacznę naprawdę
Tak sobie myślę, że to byłoby na tyle. I jeszcze sobie myślę, że równie dobrze mogę chodzić spać o 4, byleby tylko spać do 10. Głowa. Myśli. Natłok pustki.
twoj blog jest fajny!!!!!:D:D:D
A zasnęłam trochę po drugiej. Co z tym powietrzem? Gdzie letni nocny wiaterek?
Dodaj komentarz