• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Rok.

Minął już rok. Będący 1/18 mojego życia.To dość dużo. Możebym nie poznała siebie na ulicy. Nie poznałabym przede wszystkim swoich myśli. Może tej całej dziewczyny, przez niektórych zwanej kobietą w czerwonej czapce, ładnie dobranej kurtce, spódnicy i glanach z wplecionymi w sznurówki słonecznikami. I zważywszy jeszcze na zdolność nakładania makijarzu pogłębiającego oczy. Choć myślę, że najbardziej zmieniło się w środku.

Od roku znam tych kochających ludzi za których mogę skoczyć na łeb na szyję. Rok temu auto było bliskie przejechaniu mojej ślicznej stópki. Rok temu nie miałam takiej ilości w jakości przyjaciół. To dobrze znać takich ludzi jak oni.

Wiem, wzięło mnie na wspominki...Dzisiaj też spełniłam moje drugie wielkopostne postanowienie. I odwrotnie od pozostałych dni, to wieczorem przyszło ukojenie.

A w głowie przekonanie, że jestem szczęsliwa. Mimo wad i zalet. Znikających dni. Płaczu, łez i złości. Wiem, że każdy dzień mógłby być zupełenie inny, pozbawiony tego Światła, które jest przewodnikiem. Kto wie, może gdyby Go nie było, moja naiwna wiara w ludzi i prawdomówność wychodziłaby mi tak bardzo bokiem, że musiałabym zapomnieć o istnieniu takich cech. A tak...nadal mogę je w sobie nosić.

I codziennie widzieć pełne miłości oczy mojego małego brata. To przede wszystkim oczy ludzi, przepełnione dobrym i radością staram się zapamiętać widząc na codzień twarze. To te oczy sprawiają, że mam na nowo siłę wierzyć w każdy następny dzień i w jakiś cel, który wszystkiemu przyświeca.

11 marca 2005   Komentarze (13)
Dziadek
12 marca 2005 o 22:15
Wow ,ciekawie wyglądasz (wynika z opisu w notce) :D a ja przeżyłem już .... hmmm.. jakąś połowę mojego życia
ciotka_dobra_rada
12 marca 2005 o 15:02
pięknie napisane...:)
Dotyk_Anioła
12 marca 2005 o 13:03
Takie podsumowanie... Hmmm... Nie wiem co u mnie zmieniło się bardziej... Ja...?
clou
12 marca 2005 o 11:34
miaąłm kiedyś sen z piękną parą oczu w roli głównej.pamiętam go do tej pory.to jak blask słońca.jego promieni łaskoczacych nasze twarze.oczy tez maja swego rodzaju swiatło.inne.niepowtarzalne.takie głebokie ...
*Delfi*
12 marca 2005 o 10:54
nasze życie tworzą przyjaciele,uśmiechy,spojrzenia.. i my musimy to docenić,musimy być szczęśliwi:)
madelle
12 marca 2005 o 09:46
ładna notka, nie powiem.... Cieszę się że jestem optymistką, że pozytywnie patrzę na ludzi, starając się widzieć tylko dobre cechy. Ciesze się, że wierzę. Świat bez wiary, życiowego optymizmu i wewnętrznego szczęścia (bo szczęście to coś co nosimy w sobie, nasze podejście do świata) byłby...szary i beznadziejny...
unloved.one
11 marca 2005 o 23:18
To szczęście mieć poczucie tylko wspaniałych przyjaciół... zakrawa na kochanie życia.
witchgirl
11 marca 2005 o 23:01
ja mam to nieszczęscie że 2 pary oczu, w które z zaufaniem mogę się wpatrywać i wszystko moge im pokazać opuściły granice tego państwa...ale wiem że kiedys wrócą :)
M_agdusi_a
11 marca 2005 o 22:50
Szczęście...pojęcie względne...ale dobrze, że jesteś szczęśliwa...Pozdrawiam...:)
kindziorek
11 marca 2005 o 22:29
Jakże piękna jest Twa notka...tak spokojna, ciepła i pogodna... :)
InnaM
11 marca 2005 o 22:26
:)
kasia ef
11 marca 2005 o 22:21
z jednej strony - jeden rok to duzo. ale 1/18 zycia? - to z drugiej strony tak malo.
niech zyja wspomnienia, szczegolnie te dobre :)
Asiulek
11 marca 2005 o 22:20
:-)

Dodaj komentarz

Moje | Blogi