• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Tak myślę.

"Miłość się ukrywa, bo jest sobą...."
Bo to nasze wspólne istnienie ma w sobie tę moc.Tą świadomość. Nie wiem, ja na tym się nie znam, ja to czuję. Ten taniec w moim pokoju.Wspólne rozmowy, ta dzisiejsza, prawie tak samo wazna jak ta na wydziale filologii. Oby wszystko pamiętać.
Kiedyś mówiłam: wierz, ufaj, żyj, a kiedyś będziesz kochać.
Czyżbym osiągnęła już wszystko? Przynajmniej chwilowo? Niedalej jak dwa lata temu wydawało mi się, że to plan na następne dziesięć lat, że kiedyś to się pojawi, nabierze ksztaltu, urzeczywistni.

Wiara przyszła sama. Może wtłoczyli mi ją do głowy?Wiara rozkwitła w te wakacje, bardziej jeszcze niż w tamte. Zwłaszcza pomyślę jak tego 31. zawalił mi się świat, nie umiałam sobie spojrzeć w oczy, nie miałam nadziei, a jednak!
Zaufanie? To grupa ludzi. Kilkoro przyjaciół i ka. Im ufam, bo wiem(tak, znowu wiedza),że nie mają w tym interesu, żeby mnie skrzywdzić.
" Kochaniem samotność można wypić do dna.
Więc z momentem utracenia ważnych w moim życiu istot zaczęłam ich kochać na tyle, żeby kiedy z nimi jednak jestem doceniać tą chwilę na wiele sposobów. Piszę tu o mojej rodzinie.
Istnienie w moim życiu M. to już zupełnie...

I co ja sobie myślę w tej mojej głowie, która za dwa dni będzie już utrzymywana na szyi przez okragłe 19 lat, to to, że w życiu zawsze jest coś za coś, coś w zamian. Tracisz jedno, zyskujesz albo wiedzę, albo coś innego.
Nie ma nic za darmo Mówią, że Boża Miłość.
Nie wiem, ustosunkuję się do tego.
Na razie dźwięczą mi w głowie słowa o Bożym doświadczaniu.
Kogo boli jakaś wewnętrzna rana, ten nie tylko zewnętrznie pięknieje, ale także zyskuje wiedzę. Uszlachetnia się.

Do Babci chcę tak bardzo, do mojego jeziora, nad brzeg, do skweru, do parku...Nie teraz, nie teraz, nie teraz...
Jutro znowu wyjezdżam. Nie wiem na ile, chyba niedlużej niż na tydzień. Potem kilka urzędów i może uda mi się wreszcie dotrzeć tam, dokąd zamierzam. Bo u mnie ten rok trwa od sierpnia do sierpnia. Kiedy tam dotrę, w moim świecie będzie sylwester.
Najważniejsze to iść swoją drogą
17 sierpnia 2006   Komentarze (8)
Nadzieja.
21 sierpnia 2006 o 11:55
Ożesz sto lat panna! :) przegapiłam.

I jak twe studenckie horyzonty? Dokąd? :)
ściskania ślę i zióbole :*
unsafe
19 sierpnia 2006 o 21:18
Znowu wyjeżdżasz..nasza Podróżniczko. Wiesz..chciałabym tak jak Ty..tylko odwagi mi brakuje. :*
Lets
19 sierpnia 2006 o 11:26
aaaaaaa!!!!! o jak mi tu dobrze! KOCHAM POMARANCZOWY! :DDD
spełniona kobieta ;D
tez tesknieeeee... i doceniam kazda chwile z bliskimi :)
zielone.okulary
18 sierpnia 2006 o 15:00
głębokie i mądre...
serducho
18 sierpnia 2006 o 05:45
tylko ze nie jest latwo na biezaco do cierpienia tak podchodzic...
InnaM
18 sierpnia 2006 o 00:54
Ciągle jeździsz po świecie, nie usiedzisz w miejscu :)
her-soul
17 sierpnia 2006 o 22:40
najważniejsze to uczyc się na bledach, albo miec ludzi, którzy zawsze powiedzą \'dla mnie nie musisz być idealny i możesz się mylić\' ...
Karotka
17 sierpnia 2006 o 22:35
Ty globtroterze :))) wyjezdzisz sie za wsze czasy :) bardzo ladne zdanie to z samotnoscia :)zapamietam :) a za 2 dni urodzinki :]]]

Dodaj komentarz

Moje | Blogi