• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

W morzu wspomnień i marzeń.

Lubię święta. Od kilku lat przeżywane tylko jako okazja do wspomnień. Wspominając tamtych ludzi, ciszę, barwę śpiewanych w kościele piosenek...Wiem, że czasem idealizuję, ale to jest przecież froma jakiegoś działania psychologicznego. Dzisiaj było inaczej. Skupiłam się na Słowach. Zadając ciągle pytania do tekstu, poszukując na nie odpowiedzi i zastanawiając się. Może czasem potrzebny byłby mi człowiek-encyklopedia teologiczna, który by zwalniał mnie od przymusu długiego szukania odpowiedzi... Wielki Czwartek zawsze był szczególnym dniem. W Wielki Piątek najbardziej mnie, jako małą dziewczynką zachwycała cisza, nastająca w kościele, kiedy księża leżeli na podłodze. Wielkiej Soboty nie lubiłam. Ogień zawsze za szybko gasnął. A Wielkanoc miała w sobie tę moc. Z powodu miejsca procesji. Tak nietypowego. Wątpię, czy gdzieś jeszcze tak było. Wiem, że za dużo nie "mówię" tymi słowami. Chciałabym tylko, żeby te wspomnienia pozostały tylko moje. Nie będę opisywać miejsc. Są jeszcze. Wciąż w strefie mityzacji, którą stworzyła sobie jakieś sześć lat temu dziewczynka, którą wtedy byłam.

Dzisiaj spotkałam się z ludźmi. Wynikiem czego są dwa zaproszenia. Jedno na spacer, a drugie na wino.Skorzystam z obydwu.A teraz rozmawiam z kimś, kto z dnia na dzień staję się ważniejszy. Zupełnie inaczej niż inni. Z pewnym akcentem z mojej strony, którego nie chciałabym, by za szybko się domyślił. Potem usłyszę "dobranoc", którego mi od jakiegoś czasu brakowało...I zasnę. W morzu wspomnień i marzeń.

24 marca 2005   Komentarze (12)
fyfka
25 marca 2005 o 21:10
ja świąt nie lubię. są smutne i trzeba się uśmiechać na przymus, sztucznie. kiedyś lubiłam spotkania z rodziną, stół zastawiony i szczere uśmiechy. ale teraz rodzina zmniejszyła się, stół nie jest syto zastawiony i nikt juz się nie uśmiecha. ale ja za to lubię wino i spotkania wśród znajomych. wypady z przyjaciolmi i szalenstwa. to jest piekne i ... nie wymuszone. nie obrazisz się jak kiedyś będę miała takis zablon jak ty? baaardzo mi sie podoba heh.
witchgirl
25 marca 2005 o 19:21
dla mnie święta chyba tracą magiczną moc!!chyba przez te wszystkie przygotowania...padam ze zmęczenia
niewidzialn-a
25 marca 2005 o 17:30
niech te święta przyniosą spokój. :*
Dziadek
25 marca 2005 o 11:34
Ja wolę Boże Narodzenie... Wielkanoc dla mnie wydaje się sztywna ,cicha...
Among_the_dead
25 marca 2005 o 11:13
dawno tu byłam...no ale wróciłam bo lubie twojego bloga:)
kiciek
25 marca 2005 o 11:09
no fajnie jak amsz taki stosunek do swiat...dla mnie to jest etraz juz tylko poprostu odpoczynek od szkoly....a jesli chodzi o zaproszenia...to ja etz tak chce :) spacerek i winko :P
ja wogole mam takie podniebienie ze uwielbiam wina :) hehe pozdrowiniea :)
Dotyk_Anioła
25 marca 2005 o 09:59
Tak bardzo chciałabym przeżywać Święta jak Ty... Ale teraz wszystko w moim życiu ma stosunek obojętny... Przynajmniej dla mnie... Może dzisiajsza Droga Krzyżowa, ulicami mojej wioski coś we mnie odmieni... Chciałabym... Z dnia na dzień ważniejszy... Pielęgnuj to... Dbaj... A będziesz szczęśliwa...
*Delfi*
25 marca 2005 o 08:41
niech ta radość z świąt będzie w Tobie do końca...a potem? smacznego winka?;)
paulita
25 marca 2005 o 08:27
tez chciałabym umiec tak podejsc do tych swiat:(
unloved.one
24 marca 2005 o 23:01
No no:D. Zaproszenia całkiem w porządku. Z dnia na dzień ważniejszy? :> no no..;)
kindziorek
24 marca 2005 o 22:53
...czasmi mam wrażenie że w takim morzu tonę...
InnaM
24 marca 2005 o 22:52
Chciałabym umieć jak Ty... Umieć znów to przeżywać. Ale coś się popsuło. I to coś tkwi we mnie...

Dodaj komentarz

Moje | Blogi