• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

więcej słów niż treści. więcej myśli...

Kocham więc nie muszę się bać
Zabierz mój strach, zabierz mój strach....

W mojej głowie tylko te słowa. Moja modlitwa. Bardzo długa i treściwa. Przecież skoro wszystko zależy od Niego, to czemu nie potrafię się modlić? mam zamknięte gardło i nieruchomy język Zagłuszają wszystkie myśli...nie muszę się bać, ale mogę, no nie? tylko komu to potrzebne?
Chwilę przed wydawało mi się,że wychodzę już na prostą. Teraz sama nie wiem.
Jakoś to będzie.
   ***
Mama jest jeszcze w szpitalu. Wyjdzie albo jutro, albo w piątek.
A ja? Ja gotuje niedosolone potrawy.
Rano:sprzątanie zakupy;wieczorem pranie pieluch - rajskie wakacje.

Szaro-niesmialy dzien
  Zaglada spózniony przez zamkniete drzwi
  W nieprzemakalny plaszcz
  Ubierasz swe mysli nie mowiac nic
  Przechodzisz obok znudzona
  Robiac dobra mine do pustej gry

Idę już.

...i pomyśl,że na drugie nie masz szans...

21 lipca 2004   Komentarze (8)
magda
10 czerwca 2007 o 01:17
Ja tak się zastanawiam jak ktos nie chce kroplówki to nie można go zmuszać ?!:(
witchgirl
22 lipca 2004 o 20:25
Lepiej żeby potrawy były niedosolene niż żeby zupa była za słona ;)
namaste
22 lipca 2004 o 18:21
wow...a ja wlasnie slucham myslovitz:)....trzymaj sie!!! no:)
kroofa
22 lipca 2004 o 12:21
a ja kocham go więc powiem mu że on nie musi się bac:D
Kasia
22 lipca 2004 o 11:46
Ja też kocham więc nie musze się bać a jednak ja go widuje na codzień może jeszcze więcej może koło mojego bloku wszędzie gdzie ja to i on. Może to przeznaczenie a może czyjaś dobra wola. Ale czy coś się ułoży to już całkowicie nie wiem.
slonecznik
22 lipca 2004 o 00:04
Szare dni też są potrzebne...z resztą te dobre i te kiepskie zawsze się przeplatają, więc tylko czekać na przypływ energii i na coś pozytywnego. Co do modlitw...Każdy modli się na swój sposób, w końcu religia to indywidualna sprawa. Z resztą własne modlitwy są lepsze od recytowanych wierszyków...Całus i trzymaj się!
moje_tzw_zycie
21 lipca 2004 o 23:59
mam nadzieje,ze to nic powaznego.ze zdrowa wroci do domu...badz silna.Dobranoc
jA.maRzYcieLka..!!
21 lipca 2004 o 23:32
nie wime co napisac..... moze po protus TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO.... wszystko bedzie okay.... buzka:* pozdrawiam

Dodaj komentarz

Moje | Blogi