• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Wspomnienia...

Hej

Bylam dzisiaj w kościele. Dokonalam pewnej obserwacji - jeśli w sobotę idę spać po 22 to calą mszę na 10 przeziewuję. Świetnie.  Chyba już lepeij iść na 8.30, bo ziewać zacznę ok. 9.15 zawsze jak się nie wyśpię, to ziewam pomiędzy 9 a 10.30

Madzia zemdlala. Próbowalam ją ratować, ale mi się nie udalo. Boję się jak ktoś mdleje. Bardzo mi przypomina to "coś", co się stalo ze mną po wypadku 3 lata temu. Bylam przerażona konsekwencjami. Jedyna myśl to zamknąć oczy i poszybować. Olek mi nie pozwolil. Kazal wąchać spirytus. Pomoglo. Ale uczucie pewnego rodzaju krzywdy pozostalo. Musialam się patrzeć na moją cieknącą strumieniami krew. Niezbyt przyjemny widok. Tąbialą koszulkę później omijalam szerokim lukiem. Balam się jej. Jej wspomnień. Po tym zostaly mi tylko blizny. W tym jedna na brodzie. Dlatego wlasciwe bylo moje wczorajsze stwierdzenie,że jestem odporna na ból.

Wczoraj... Tak dawno... Ta droga na stację dużo mi dala. Zmierzylam się z wlasnymi lękami. Jedyny minus - kilka osób wie o mnie wiecej niż to przewiduje moja niepisana ustawa. Wiedzą to, czego o mnie nie wiedzą nawet bardzo bliscy mi ludzie, ale i tak to co oni wiedzą to jest maly pikuś w sumie.

Obudzilam się. Czekalam na jakąś pobudkę. Myślalam,że zobaczę Agatę, Iwonę i Sylwię, a bylam zamiast tego w moim pokoju, i żadnej jutrzni w perspektywie.

W domu mam dwa brewiarze dla świeckich - nie zmieścily się do malego księdza od brata :] poczytam sobie.

Bardzo się zmienilam od początku roku. Trochę bardziej się uodpornilam.

Dzwonil tata. Stęsknilam się za nimi. Obiecal zalatwić mi gitarę. Trzymajcie kciuki,żeby mu się udalo. Od 3 lat marzylam,żeby grać na gitarze. Książki Coehla przekonaly mnie,że trzeba urzeczywistniać marzenia. To będzie pierwszy krok.

Na ten nowy tydzień zyczę wszytskim wszytskiego dobrego.

No i oczywiście uśmiech na twarze!!!!

06 czerwca 2004   Komentarze (12)
Matkiii
13 lipca 2004 o 10:41
Hmmm ,nie ma takiego miejscxa gdzie bym nie ziewnoł,heh ;d
*linka*
10 czerwca 2004 o 14:48
Hmm nie wiem czemu, ale ja potrafię ziewać przez cały dzień :> - a czasami przez jakąś godzinę na okrągło - dosłownie co 5 minut i to nie tylko w kościele :P. Ja chyba bardziej niż mdlejących ludzi boję się własnego omdlenia. Tylko, że w Twoim przypadku jest to przynajmniej uzasadnione, skoro takie straszne wspomnienia się z tym wiążą. To chyba nic złego - dac sie trochę bardziej poznać innym :). Ja także od dawna marzę o tym, żeby nauczyć się grać na gitarze i liczę na to, że może kiedyś... A kciuki będę trzymała :) - wierzę, że Twojemu tacie uda się gitarę załatwić. A urzeczywistniać marzenia z pewnością warto :). Ślę Ci szeroki uśmiech :] o pozdrawiam :*.
8)
07 czerwca 2004 o 21:18
Uhm a ja to chyba ziewam na każdej mszy..na którą bym godzinę nie poszła =/
nemo
07 czerwca 2004 o 19:58
hejka dzieki za zyczenia a usmiech to gośći jak widze co niektótych i oczywiscie jak rozmawiam z toba
www.loopka.mylog.pl
07 czerwca 2004 o 15:05
mi jakos nie jest do śmiechu ostatnio...jak się psuje jedna rzecz to za nią pokolei wszystkie...:/
Vilia
07 czerwca 2004 o 13:17
a ja ziewam zawsze i wszędzie;-) ja też Ci życzę dużo uśmiechu w tym tygodniu i we wszystkich następnych również:-)
M_agdusi_a
07 czerwca 2004 o 13:14
Ja jeszcze nigdy nie zemdlalam i nie chce, hmm...ja zawsze byłam silna, ostatnio nie jestem :/ Pozdrówki. :)
nothingandnowhere
07 czerwca 2004 o 09:59
Słonko usmiechaj się szeroko i niech zawsze w Twoim serduszku zyje ciepło bycia Potrzebną! Pozdrawiam!
witchgirl
07 czerwca 2004 o 08:15
ja na szczęście nie miałam żadnego poważnego wypadku....ale mam straszną awersję na krew i na sam jej widok mdleję brrrrrrr....
nika-j
06 czerwca 2004 o 23:10
dopiero niedawno zdalam sobie sprawe jakie straszne sa wypadki(roznego rodzaju). jak bardzo one wplywaja na nase zycie.
www.karola89.eblog.pl
06 czerwca 2004 o 22:35
:)
www.krola89.eblog.pl
06 czerwca 2004 o 22:34
dobre to z obliczaniem godziny. chyba tez zrobie se takie experymenty... buzka :*

Dodaj komentarz

Moje | Blogi