zdrowie moje
Dzień zaczął się wizytą w przychodni :/ musiałam przyjść jeszcze raz za półtorej godziny...potem pojechałam do laryngologa i zrobili mi zdjęcie czaszki( tata żartuje,że tylko po to, by stwierdzić,że mózgu nie mam, ale to...nie do końca tak)...w każdym bądź razie mam chore zatoki... eee... nie ciekawe i muszę brać znów jakieś pieprzone tabletki, ale to nic...
widziałam dzisija faceta z tak głębokimi oczyma,że się w nich na moment utopiłam ( śliczny to był widok).małego chłopczyka wciąż nie widzę, wpływa to ujemnie na moje zdrowie ;(
Dodaj komentarz