że niby co? że niby W A K A C J E ? a no...
Ha!! W A K A C J E!!! a ja nadal nie umiem w to uwierzyć, że mam dwa miesiące wolnego, że nie musze się śpieszyć i martwić,że czegoś nie zdąże,że się wyśpię ( aha, a kto się dzisja peirwszy raz obudził o 6.19? ale ostatni raz się obudziłam o 10. 45 zupełnie zmęczona spaniem)
Mogę sobie robić co mi się podoba i żadnych zadań domowych!!! i żadnych sprawdzinaóW!!!! tylko na dworze trochę za ciepło, bo ja bardzije lubię ziemniejsze lato :) a najbardziej to ja lubię deszcz :)
***
Mam troszkę więcej informacji i moim braciszku:
data urodzenia: 23.06. 2004 godz. 14:52
waga: 3kg 820 g
wzrost: 59 cm
rodzice: dumni
siostra: stwierdziła,że przyjemniej będzie pokochać, niż nie lubić = bardziej bezstresowo.
babcie: cieszą się z nowego wnuka
znajomi siostry: muszą wysłuchiwać o nowym modelu z najnowszym procesorem mejd baj jej rodzice :)
braciszek: jest śliczny, jak to tata określił przystojny i już się śmieje :) [chyba typ wesołka :P] ale jest jedna negatywna cecha, jak jest głodny to zamiast powiedzieć(!) płacze
***
Zakończenie roku jakoś przebolałam, po "pozytywnej" uwadze wychowawczyni przy rozdaniu świadectw (nerwy na wodzy) troszke mi mina zrzedął, ale tylko na chwile. ( sama się zastanawiałam, dlaczego zrobiłam tak, no ale czasu nie cofnę). Świadectwo starannie schowane przed postronnim okiem :)średnia powyżej 4 poniżej 4,5- trochę mi wstyd,że taka niska- w końcu to pierwsza liceum, ale w następnym roku... kto wie :=)
Średnia klasy 4,37 - II miejsce w koszle :) no cóż humanistyczna przecież :)
Po zakończeniu poszliśmy sobie na lody do michała... Było siuper.
A wieczorem ostatni MF, było mi przykro że ostatni, trochę mi będzie tych wszystkich ludzisków brakować, ale z częścią jadę na SPOLETO, a poza tym ktoś bardzo mądry wymyślił gg.
Wieczorem posżłyśmy sobie na spacera(!), a głupi piesek nie chciał siku!!!
Czekałyśmy i czekałyśmy a nikt nie chciał psa wyprowadzić, no to nie, łaski bez :P
Dzisiaj chyba idę na ognisko. Nie wiem czy będzie super czy nie, zależy czy się postaram :)
***
Pierwszy dzień wakacji spędzony na sprzątaniu - jest czyściej niż rpzed świętami. Ta rozwalona tydzień temu reka znów zaczyna boleć :( Ale co tam; niech sobie boli, co mnie to obchodzi :P
***
Tak sobie myślałam.....O ile sie nie mylę, to za często mówię ludziom,że ich lubię. Oni trochę się dziwią i szukają jakich przyczyn(tzn. czy przypadkeim nic od nich nie chce), ale ja poprostu chcę,żeby o tym wiedzieli, nie chce za jakieśtam ileśtam lat żałować,że o tym nie mówiłam. A poza tym, skoro to prawda, to po co ja ją mam ukrywać??
***
Miłych wakacji wszystkim!!! Ja sobie do 23.lipca siedzę w domu, a potem jadę!!! Jupi!!! Bardzo się cieszę na ten wyjazd :)
I jeszcze idę do Zoo (kiedyś) - znajomych pooglądać :P
Dodaj komentarz