• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Znalazłam.

A dzisiaj wyjątkowo. Kiszę się we własnym sosie. Całkiem to to przyjemne, jeszcze gdyby tak ciepło nie było, czas za szybko nie uciekał, gdyby rano kawę wypiła...Jest dobrze, tak naprawdę, tylko muzyka gdzieś sie zgubiła w pustym mieszkanku cisza. Odpust przebyty bez większych traum psychicznych. Rano wstałam. Stanowczo zbyt szybko. W kościele trochę inaczej niż powinno być. A potem procesja, na której mało kto był pewny tego, co robi. Szybki powrót do domu. I siedzę. I tak mi dobrze, że zjadłabym loda. Takiego kolorowego. Naczytałabym się wierszy, włożyła usta do piany od cappucino i potem miałabym wąsy, jak święty Mikołaj. O! Jeszcze gdyby dzisiaj kogoś przystojnego spotkała, żeby nasycić bardziej mój zmysł estetyki... Coś ze mną w tej chwili nie tak. Nieważne. Nie myślę, nie martwię się, nie chcę czegoś, czyli chcę nic, nie chcę nikogo widzieć, niech jeszcze będzie cicho.

Wczoraj już nie wytrzymałam ze sobą. Wyszłam na chwilę. Zadzwoniłam. Zapewniał tyle razy o swojej przyjaźni, gniewał się, że nie chcę mu powiedzieć co jest, choć wiedział, że mam do tego prawo. Tak trudno znaleźć człowieka mającego czas. I czuję, że mam trochę odśmiecony od tych myśli mózg.

Dziękuję.

26 maja 2005   Komentarze (14)
adrastea
27 maja 2005 o 17:49
tak wiele ludzi ma za mało czasu... tylko nie w tej samej chwili co my...
_^^sLoNeCzKo^^_
27 maja 2005 o 14:44
powtórka z rozrywki.. ostatni akapit.. to samo co dzieje się u mnie... widzę, że ostatnio wszyscy jakieś kryzysy przechodzą..
Nadzieja.
27 maja 2005 o 10:58
czasami potrzebne jest takie odśmiecanie...
Dotyk_Anioła
27 maja 2005 o 09:42
A ja też mam ochote na loda... Mimo ze jestem chora zaraz odwiedzę moją lodóweczkę :) Czas... Właśnie z tego powodu czasem jest naprawdę źle... Trzymaj się...
slonecznik
27 maja 2005 o 00:59
fragment Twojej notki coś mi przypomina \"(...) Leżę na poduszce z miękkiego mchu; i nie przeraża nieskończoność bytu. Nie pragnę nie zazdroszczę... Po prostu trwam...\"; a te z pozoru drobne zmysłowe przyjemności, o których wspomniałaś - uwielbiam je, ta słodka kawa, muzyka, poezja, delikatny zapach konwalii rozchodzący się po pokoju... :-) dodałam Cię do linków, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko?
InnaM
27 maja 2005 o 00:14
Haaaa... o przystojniaka ciężko. Przynajmniej w moim mieście:D
kindziorek
26 maja 2005 o 23:29
...z czasem wolnym to obecnie ciężko : ale cos się zawsze da uskrobać :D
*Delfi*
26 maja 2005 o 23:13
narobiłaś mi ochoty na cappuccino.ale pójdę po loda. mam w zamrażalce.
M_agdusi_a
26 maja 2005 o 22:04
Cicho...Dobranoc...nie myśl...:)
Vilia
26 maja 2005 o 21:31
nom... bardzo trudno znaleźć kogoś kto ma dla Ciebie zawsze czas... ale prawdziwy przyjaciel jeśli go potrzebujesz zrobi wszystko by go dla Ciebie znaleźć. Pozdrawiam:*
Kumcia
26 maja 2005 o 21:25
jaka jest dobrze tak naprawde to sie ciesze:) bo to jest wazne:)
Among_the_dead
26 maja 2005 o 20:16
o tak...wytrzymac z ludzmi to sie jeszcze da ale wytrzymac z samym sobą...to to jest juz sztuka..sama to odczuwam...
noa
26 maja 2005 o 19:37
ja przystojniaków mogłabym spotykać codziennie..po kilka razy..u mnie też cicho-w domu jestem tylko ze zwierzakami(psem,rybką i szczurkiem)-cała rodzinka wybyła..dziwny stan,ale ciekawy zarazem;)
madelle
26 maja 2005 o 18:55
Bo przyjaciele od tego własnie są - każdy smutek powiedziany przyjacielowi to tylko pół smutku, podobno...
Gdybym nie krzyczała głośno o moich potrzebach, odczuciach, myślach pewnie bym ekspodowała. I zostałyby tyko trzy obrączki - zawsze je noszę na lewej dłoni...

Dodaj komentarz

Moje | Blogi