znów ziarenko, metallica, tulipany i porządek...
Mam takie pytanie:czemu dzień kobiet jest tylko raz w roku, skoro sprawia tyle przyjemności??
Obudziłam się po 6, tuż przed siódmą.poszłam budzić rodziców-niech nie mają się za dobrze. O 7 odzywa się mój telefon.Ha to piotrek śle smska, mimo,że widzimy się za godzinkę.poczułam się mile zaskoczona, bo ostatnio prawie nie gadamy:)Przypomniałam tacie,że jest 8marca, chociaż nie wydawało mi się,żeby on coś ukulał. Potem kurs do kościoła(!) Na przystanku kilka życzeń :) jest oki.Jechałyśmy z kaską w autobusie z przemkiem, ale ten się nie odzywał.przejechaliśmy właściwy przystanek, potem musielieśmy się cofać, no to ten zaczął życzenia:"wszystkiego nienajlepszego"co za..w każdym bądź razie na słowa wymyśl coś lepszego odpowiedział:nie chce mi się.No to ja powiedziałam coś, co kaśka określiła niezłym ścięciem, a mianowicie:powiedz jeszcze żonie w nocy poślubnej nie chce mi się.
na rekolekcjach padały słowa, które mogły mi się wczoraj przydać, w każdym bądź razie wciąż nie wiem jak znaleźć życiowego cela :( dłuuuga przede mną droga. nie, no mam jakieś cele, ale są to tylko fizyczne(?) no np. ukończyć jakieś studia i mieć pracę.
ale do domu wróciłam z dwoma tulipanami +3od taty :) jeszcze kilka życzeń na gg całkim przyjemnych :) nie jest ze mną aż tak źle, skoro tyle osób chciało mi złożyć życzenia nie z przymusu.
mimo wszystko lekki problem zostaje.to ziarenko piasku z poprzedniej notki ciągle jeszcze uwiera.obadamy, co da się zrobić. na razie trzeba zachować radość :)
dzięki wszystkim facetom za to,że są jacy są :* a Bogu, za to,że kieruje naszym życiem i za to,że stworzył takie piękne różnokolorowe kwiaty jak tulipany.
Życie kocham cię nad życie!!!!!!!!
p.s. ta metallica za chwile rozwali mi głośniki: woona feel, wonna know!!!!!!
może ze mna wszystko w porządku????chyba...tak!!!!!
muszę pamiętać, że kiedyś moje teraźniejsze problemy okażą się nic nie warte, więc nie mam co się nimi przejmować.!!!!
Dodaj komentarz