• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

No i już po. Spałam 2 godziny, za dwie następne mam autobus. Może dobrze, że nie miałam żadnych roszczeń do studniówki, bo mogłabym się rozaczarować. Tak -była po prostu. Jedyna i do końca. Przetańczona z partnerem od poloneza. Z opuchniętymi nogami i z nerwami przygotowań.

28 stycznia 2006   Komentarze (19)
*linka*
03 lutego 2006 o 14:14
Matko, jestem tak zakręcona, że już mi się wszystko myli... Przepraszam, kochana... Po tym ostatnim egzaminie nie mogę dojść do siebie i ciągle zdarzają mi się różne gafy... Mam nadzieję, że za jakiś czas opiszesz nam swoją studniówkę nieco dokładniej :). Pozdrawiam :*.
*linka*
03 lutego 2006 o 14:12
Ojej, jakieś to takie niepodobne do Ciebie, że nie napisałaś niczego więcej... Normalnie Cię nie poznaję, Kumciu :*.
Majex
02 lutego 2006 o 02:00
Zajrzalam tu pierwszy raz. Podoba mi sie.
kobieta zamężna
01 lutego 2006 o 08:34
:)
Dotyk_Anioła
31 stycznia 2006 o 08:54
U mamy na pewno jest dobrze...
Dobrze, że partner od poloneza był...
Wybacz, ze nic konstruktywniejszego nie napisze, ale nie jestem w stanie...
InnaM
30 stycznia 2006 o 20:40
Jedyna w życiu :)
szukajaca_prawdy
30 stycznia 2006 o 16:41
odbyła sie :) Ale widze, ze mało entuzjazmu :]
pokora
29 stycznia 2006 o 20:01
oby była niezapomniana.
Madziulllka
28 stycznia 2006 o 22:44
No to dobrze...
Among_the_dead
28 stycznia 2006 o 19:29
nie jest zle...
Nadzieja.
28 stycznia 2006 o 15:29
Ale podobało sie?
karotka
28 stycznia 2006 o 14:31
buuu ... cos skromniutko. buziaczki :*
ERRAD
28 stycznia 2006 o 12:57
Wszystko dobre, co się dobrze kończy... Coś w tym jest!
carnation
28 stycznia 2006 o 12:33
:) no i bylo fajnie :) Teraz jedz do mamusi bo pewnie jakies pysznosci tam na ciebie czekaja :)
kilka_chwil
28 stycznia 2006 o 11:48
No, a nie mówiłam? :D

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Moje | Blogi