• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Bez tytułu

Gdy skrzydła nas wciąż bolą... nie bójmy się poprosić o pomoc...
jeśli będziemy czegoś naprawdę pragnąć...
osiągniemy to wcześniej niż się spodziewaliśmy...
A więc odkurzmy nasze szydła z pyłów bolesnych wspomnień...
nabierzmy wiatru nadziei...
poczujmy ciepło promyka wiary i wzbijmy się wysoko...
wysoko w błękicie zatopmy nasze ręce...
otulmy chmury marzeń... i z podniesioną głową lećmy ku słońcu...
naszemu największemu marzeniu...
...nawet gdy oznacza ono tyle co dla Ikara...

 Ikar chyba należy do słów-kluczy mojego życia. Dzień zniweczony. Może. Niedokońca. Prawie pobita przez własną gitarę, z bałaganem wpadającym na głowę, z dreszczo-niedreszczami.

Nie wiem jak to jest. W ogóle, kiedyś już to stwiedziłam, że wiem wszystko, oprócz tego, co chcę wiedzieć. I to mnie przytłacza.

I nie napiszę nic mądrego, bo w glowie destruktywna pustka. Prośba z wczoraj dalej zostaje aktualna. A przecież ja taką samotniczką byłam...Co się dzieje na tym świecie, tego nie wiem...

I teraz znów od nowa skreślanie dni w kalendarzu. Na co czekam tym razem?

29 maja 2005   Komentarze (18)
cicicada
30 maja 2005 o 23:14
nielzy jestm ten kawalek tekstu :]
InnaM
30 maja 2005 o 21:56
Na spokój i harmonię?
Leluchowo
30 maja 2005 o 19:45
Rzekła bym: \"Błogosławieni, którzy czekają, albowiem oni sie doczekają...\"Tylko, czy to aby nie będzie bzdurą... Nadzieja wciaż się tli ;)
zmieniona
30 maja 2005 o 18:33
ja również czekam ale się do tego przed samą sobą nie przyznaję... ważne, że wiem, że warto czekać... samotniczką? więc ruszaj; ludzie czekają aby ich odkrywać:) PS. ciekawe czy poznasz kim jestem..Pozdrawiam serdecznie:*
Dotyk_Anioła
30 maja 2005 o 18:29
Nasze skrzydła można uleczyć... Uzdrowić... Nikt nie powiedział, że to będzie łatwe... Ale jest możliwe...

Na szczęście?
neila
30 maja 2005 o 17:48
ale przed upadkiem Ikar miał okazję zasmakować szczęscia, poczuć słońce... nie powinnismy go żałować - umarł szczęśliwy, spełniony.
Z całego serca życzę ci żebyś była Ikarem.
awe_anka
30 maja 2005 o 17:05
ja też zaliczałam się do ludzi - samotników. już chyba teraz nie. teraz się chyba zmieniłam. może nawet otworzyłam na innych ludzi. tylko, że zastanawia mnie dlaczego się tak zmieniłam, skoro ja tęsknię sa samotnością. może szukam ludzi by znów się zniechęcić i nabrać szacunku do samotności... i świętego spokoju.... i nie tylko ja taka jestem. pozdrawiam :*
Ava
30 maja 2005 o 16:43
Ikar na swój sposób jest piękny i ogrywa kluczową rolę w poznaniu.
Kumcia
30 maja 2005 o 15:50
na co czekasz??naa wakacje!! wakacje;):P:* nic madrego nie napisalas..a wlasnie jestes w bledzie!! aa wiesz,ze kiedy bylam mlodsza..taka duzo mlodsza..potrafilam byc sama..aaa kiedy podroslam potrzebowalam ludzi do zycia jak tlenu bliskosci..aa kiedy wyszlo,ze ludzia stanowczo mniej zalezy na mnie niz mi na nich..to musialam sie przestawic bo zbytnio to dotykalo mi...ze obdarowuje cieplem aa w zamian dostaje kopniaka..i bardziej zobojentniam na ludzi..noo!noo!
Paweł
30 maja 2005 o 14:39
No cóż... witaj w realnym świecie, gdzie tylko nieliczni szczęśliwcy tak naprawdę potrafią jasno sprecyzować swoje zamierzenia, myśli, uczucia...
Ale nie martw się :) jutro będzie albo lepiej albo gorzej, ale zawsze jakoś będzie i... hmm... może to zabrzmi nieco banalnie, ale ja w to wierzę... warto gonić swoje marzenie(a) bo, jak w jednej z moich ulubionych piosenek: \"... Kto wie, czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem? I warto miec marzenia, doczekać ich spełnienia...\" :) POzdrawiam Cię bardzo seredcznie, jestem pełen uznania dla Twojego Bloga :)
Paweł
30 maja 2005 o 14:39
No cóż... witaj w realnym świecie, gdzie tylko nieliczni szczęśliwcy tak naprawdę potrafią jasno sprecyzować swoje zamierzenia, myśli, uczucia...
Ale nie martw się :) jutro będzie albo lepiej albo gorzej, ale zawsze jakoś będzie i... hmm... może to zabrzmi nieco banalnie, ale ja w to wierzę... warto gonić swoje marzenie(a) bo, jak w jednej z moich ulubionych piosenek: \"... Kto wie, czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem? I warto miec marzenia, doczekać ich spełnienia...\" :) POzdrawiam Cię bardzo seredcznie, jestem pełen uznania dla Twojego Bloga :)
carnation
30 maja 2005 o 13:55
balagan nie zajac, nie ucieknie :]
Nadzieja.
30 maja 2005 o 11:38
Ikar kochany... Myślę jednak że człowiek to zwierzę stadne jak by nie uważał i się nie oceniał... i przynajmniej na jakiś czas musi odrzucić samotą alienację i żyć obok kogoś i z kimś... tak w grupie jak zwierzęta :P:P A pustka w głowie? hmm też na to cierpie więc nie wiem co poradzić (u mnie to już rutyna) :*
Dziadek
30 maja 2005 o 09:11
Ja też skreślam dni w kalendarzu i chyba odliczam dni do wakacji. A co we wakacje ? tylko praca i zabawa a co za tym idzie -brak czasu na jakiekolwiek myślenie. Wewnętrzny spokój i ucieczka od myśli...
kobieta zamężna
30 maja 2005 o 09:03
sama nie wiem co lepsze pustka czy haos i lęk... powoli dociera do mnie że moje zycie staje sie poli kalendarzem pełnym wykreślonych dni... czas pędzi jak szalony poranek, wieczór, poranek...

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Moje | Blogi