• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Dzień w taryfie miks. Podobno tania. Ale...

Najpierw była siatkówka. Kontynuacja wczorajszego wyżywania energii złości. Potem obiad  odgrzany z wczoraj. Chwila dla Poniatowkiego i Radziwiła"Panie Kochanku".Jeszcze później namalowałam sobie nową twarz, nie w tych kolorach co zwykle, ubrałam bluzeczkę-jedyną w swoim rodzaju w mojej czarno-białej szafie, bo różową. I w dodatku miałam aspiracje, żeby się dobrze bawić. U różowych bluzkach może nie będę się terazwyrażać, bo by wulgarnie wyszło. A o bawieniu się...ostatecznie zdałam sobie sprawę, ze tych ludzie tak naprawdę nie lubię. A to dlatego, ze suzkają prymitywnych podstawników życia. Jak ci ludzie z jaskiń. Najgorsze jest to, że zaprzepaszczają wszystko. Co będzie robił palący teraz dziesięciolatek za jakieś  7 lat?

A tak poza tym zawiodłam siebie. Ale to wyłącznie moja sprawa. Mój wybór i moja świadomość.I zmieniona trajektoria. Jutro będzie inaczej. Ze swoją twarzą i własnymi oczyma.

A jednak drugi człowiek jest czasem potrzebny. Ale ja nadal nie wiem, ktory to.

Kończę ten dzień, który kręcił sie wokół maksymalnych szczytów radości i smutku połączonego z rozczarowaniem.

11 czerwca 2005   Komentarze (19)
neila
11 czerwca 2005 o 23:43
jestem z tobą... nawet wtedy, kiedy smutek miesza się z radościa i rozczarowaniem...
Lets
11 czerwca 2005 o 23:21
\"A jednak drugi człowiek jest czasem potrzebny. Ale ja nadal nie wiem, ktory to\" - ale trafilas z tym zdaniem. Aż za dobrze! Tyle ze mnie to ostatnio wyjatkowo silnie męczy... [i nie tylko to] Jak nigdy
przytulic. (tylko szkoda ze wirtualnie...)
Charisma
11 czerwca 2005 o 22:50
o tak wysiłek fizyczny najlepszy na złość!..redukuje złe emocje i tkankę tłuszczową :0 zdrowy dla ciała i duszy hehe a najlepiej jest wyładowywac się z drugim człowiekiem...powtarzam: z drugim, nie na drugim....pozdrawiam serdecznie z mego zakręconego świata po drugiej stronie kabla
empatia
11 czerwca 2005 o 22:42
Widzę, że nie tylko mnie dopadło takie swoiste \"coś\"...Odwzajemniam uścisk ..

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Moje | Blogi