Psycholog.
Pierwszy dzień. Konfrontacja z zawodem, który może być przyszłym. Tylko czy będę potrafić? Acz psycholog to lekarz duszy. A ja?
A tak poza tym to smutno mi jak cholera i jeszcze więcej. Na pytania odpowiadam nic. Tak naprawdę to za długa historia. Jak na mnie. W końcu to tylko subiektywne odczucia w moim praywatnym życiu. Pamiętam. Nie ucieknę.
no bo moj:p
Dodaj komentarz