• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

Rozmyślam.Wydanie pierwsze.

Że też taki samotnik jak ja musi się w coś wplątać...Eh...

Ja tylko nie chcę nikogo zranić. Siebie to tam pikuś. Przyzwyczaiłam się, uodporniłam. Znam środki zapobiegawcze serca przeciw jadowitym dźgnięciom neuronów z mózgu. Nie chcę kogoś, kogo lubię.

A tak poza tym. Zbyt wielkie wyczerpanie. Brak snu, doskwierający ból opuchniętego kolana i wrażenie własnej nieporadności....

Ale, kurde się nie dam! Albo dam...za trochę snu i spokoju na duszy...czemu nie.

Bez sensu? Bez!? Czasem tak bywa. To czasem jest jak sinusoida-ciągle powraca...

03 marca 2005   Komentarze (16)
ciotka_dobra_rada
04 marca 2005 o 19:01
nie dasz się nie dasz! buziam :*a ja idę spać.
InnaM
04 marca 2005 o 18:58
Się dziewczyno wyśpij. Od razu będzie lepiej. Ja to wlaśnie planuję.
anioleq
04 marca 2005 o 17:00
ze mnie tez sie samotnik robi... :(
Dotyk_Anioła
04 marca 2005 o 11:13
Bez snu... Tak jak ja dzisiaj... Czasem musimy kogoś zranić, by móc go ochraniać...
kaisa
04 marca 2005 o 11:06
najgorsze jak kogos zaboli przez nas..
kobieta zamężna
04 marca 2005 o 09:47
wiesz - z tym uodpornieniem - nie do końca wierzę... przytulam...
carnation
04 marca 2005 o 09:00
wiec najwyzsza pora przestac to robic. Trzeba byc egoistka i patrzec na swoje dobro i szczescie. A inni? Niech sie sami o siebie martwia
Asiulek
04 marca 2005 o 08:49
proszę mi tu o matmie nie mówić... :) co do ranienia to chyba przyjęłam podobną postawę... zranić siebie.. ? co tam nie ważne.. ! i tak raniłam dosyć długo... póki mnie ktoś nie odnalazł i nie uświadomił że te rany nie bolą tylko pozornie. Nie możesz nieść szczęścia innym kosztem swojego własnego... I wyśpij się kobieto w końcu! czasami warto zwolnić tempo... wiem że trudne ja też umiem żyć tylko na szóstym biegu, ale takie wyczerpanie to nic dobrego. Weekend idzie! :-) Sorki ale dzisiaj wyjątkowo pełnam energii... więc mój wywód mógł być trochę bez sensu i nie na temat :)
*Delfi*
04 marca 2005 o 07:13
nie lubię sinusoid, zarówno w dosłownym,jak i metaforycznym znaczeniu..
Dziadek
04 marca 2005 o 07:01
Chyba coś wisi w powietrzu ,że nikt nie może spać ,bo atakują nas różne myśli...
PuszekzUSA
04 marca 2005 o 06:21
pikus to jest zajebiste slowo . ale ten znajdz sobie hobby lub prace , pozniej nawet nie bedziesz miala czasu ranic siebie . naprawde , odkad pracuje 50 hours a week i chodze codziennie na studia , nawet nie mam czasu pierdnac , co jest dobre bo nie mam czasu myslec i ranic i w ogule sie przejmowac zyciem . mozliwe ze ma to i swoje zle strony .
paulita
03 marca 2005 o 23:02
czuje dokladnie to samo.. siebie ranic moge, bo jakos tak przyzwyczailam sie do tego, ze jak nie ja sama, to ktos inny mi szpileczki w serce wbija... ale kogos, kto znaczy dla mnie choc troszke wiecej niz kazdy przechodzien, ranic nie moge... a niesttey znowu to zrobilam:(
Chwast
03 marca 2005 o 22:30
To chyba takie błędne koło...
M_agdusi_a
03 marca 2005 o 22:30
Wszystko ma swój sens, sama to powiedziałaś...musisz o tym pamiętać...No i wierzę, że dasz radę...musisz...ja też muszę...Dobranoc...:*
kasia_ef
03 marca 2005 o 22:23
ooo tez bym dala wiele za dluzszy sen... pozdrawiam :*

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Moje | Blogi