• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

To sum up.

Więc tak. Więc wyjeżdżasz, więc beze mnie...uświadomiłam go, że i tak się spotkamy, przecież mnie lubi. W dodatku to tylko na dwa dni. Ale ma do mnie pisać, chociażby smsy.

Dzień okropny. Albo i nie. Okropniejszy pewnie niejeden będzie. Nakarmiona słowami. Kolorem, myślami czyimiś, podkradniętym spokojem, dzieląc się rozumieniem, zajadając pączki z leśną herbatą. To wszystko wyjaśnia.

A jutro Warszawa. Jakaś nowość mi się przyda. Niedługo jednak napiszę modlitwę o monotonię. Posądzam siebie o pisanie biografii. Szczegóły wkrótce. Pilnie się uczę.

P.S. myślałam, że jeśli ludzie twierdzą, że brakuje im czasu, to ktoś jednak zgodzi się na dodatkowe życie. Zapomniałam, że to nie gra komputerowa.

08 listopada 2005   Komentarze (17)
Leluchowo
08 listopada 2005 o 21:25
To życie już nie do oddania? To dobrze :) Mocno ściskam, bądź dobrej myśli :)
Kumcia
08 listopada 2005 o 21:04
Jak jedziesz do Warszawy to zajedz do mnie:P;) moze bedziesz miala po drodze:P;)

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Moje | Blogi