• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Gdyby wiedział to, co wie...
    • Pośród ?
    • Słoneczna nadzieja
  • z naszego blogowiska
    • calaja
    • Carnation
    • Cici
    • Duszyczka
    • Innuś
    • Kobieta na krawędzi
    • Panna z rybnika
    • Pesta
    • Pika
    • Rebeliantka
    • Serduszko ma wielkie
    • Umcia-Kumcia
    • Zostań

W sloncu i deszczu.

A ot i nie. Nie Krakow i nie Wroclaw. Troche dalej. Krakow widzialam oka mgnieniem, ale i to mi wystarczy. Wroce juz w poniedzialek. W zasadzie wszystkie typy humorow udalo mi sie przezyc. Napewno wole te przyjemniejsze.

Wsobote byl drugi  wmoim zyciu dzien mokrych trampkow. Zakonczyl sie przeziebieniem i czerwonym nosem, no i nizszym tonem glosu. Zdjecia robie. Obejrzec by je juz  w domu.

Nawet za duzo nie mysle. Wrzucam luz na troche. Nie ogladam wiadomosci, nie mam dostepu do komputera i komorki. Moze i raj. A moze i nie. Swiadomosc nieuchronnych zmian i nie koniecznie panowania nad wszystkim.

Z usmiechem.

18 lipca 2005   Komentarze (28)
tabakaaa
19 lipca 2005 o 22:38
Trampki fajna rzecz. To było po pierwsze. Za wytrzymywanie w abstynencji od komputera, telewizora i komórki podziwiam. Dla mnie to rzecz niepojęta :) To było po drugie. A uśmiech rzecz najważniejsza, a jesli nie najwazniejsza to na pewno jedna z ważniejszych. To było po trzecie :) A po czwarte: pozdrawiam serdecznie !!!
Lets
19 lipca 2005 o 22:23
łaaahahaha! jaki komentarz! o matko! :D [wlasnie przeczytalam ;)] Oj wydaje Ci sie ze nie jestem okropna, bo slonce tak sie ode mnie odbija, ze nawet nie wydac rysow twarzy! :P HA!
Dzien mokrych trampkow? TEZ CHCE! :D ja myslalam ze sie ugotuje z gorąca! :))) modlilysmy sie o brzydką pogode! POWAGA!
Kip on smajling :D ;)
Among_the_dead
19 lipca 2005 o 20:31
wrocilam...
Kumcia
19 lipca 2005 o 00:53
i prawidlowo usmiech powinnien byc!zawsze:)
unloved.one
19 lipca 2005 o 00:15
Odmówiłem sobie niebywałej okazji jaką jest odcięcie od świata w bieszczadach przez jakieś dwa tygodnie... Żałuję teraz bardzo.
Wypoczywaj, wypoczywaj. Należy ci się...
Ale tak naprawdę to chciałbym, żebyś już wróciła.:(
Trzymaj się, pa.
kindziorek
18 lipca 2005 o 22:08
Nie Wrocław? :( jestem niepocieszona ;( Ehhh ale cieszy mnie ze z usmiechem :] Pozdrawiam :*
InnaM
18 lipca 2005 o 18:07
Spędziłam 2 tygodnie z dala od komputera... to było cudowne:D Odpoczywaj dużo :)
aquila
18 lipca 2005 o 17:29
odpoczywaj. sa wakacje
noel
18 lipca 2005 o 17:05
odpoczywaj...
death_world_
18 lipca 2005 o 16:56
dobra strategia..więcej odpoczynku...tylko uwazaj na zdrowie:)
cici
18 lipca 2005 o 16:37
wakacje sa od tego, zeby oderwac sie od koma, komorki, telewizji i innych takich rzeczy... czasami czlowiek musi odpoczac od wszystkiego, a zostawienie tego wszystkiego w tym pomaga
carnation
18 lipca 2005 o 16:27
czyli ogolnie pozytywnie? No bo przeciez jak inaczej skoro sa wakacje, skoro wypoczywasz i odrywasz sie od rzeczywistosci?
Nadzieja.
18 lipca 2005 o 16:23
Buziakuje i teraz ja uciekam! :) Może pod koniec tygodnia na siebie w końcu trafimy :*

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Moje | Blogi