nareszcie...(co nareszcie??)
kurde...prze...nie dosyć,że do budy, to jeszcze neta na tydzień brakło...
więc tak: w poniedziałek przychodzi człowiek zmęczony po świętach i niewyspany do budy a tu sprawdzian z maty rzuca się w ramiona(ciekawe porównanie,ale osobiście wolałabym,żeby zrobił to ktoś inny:P).reszta nauczycieli zastosowała taryfę ulgową. przychodzi człowiek na drugi dzień do budy, a tu jeszcze gorzej:na polskim do odpowiedzi,ale na szczęście nie ja:] z maty sprawdzammy zadanie(tylko 1 kap poleciało:[ale znów mnie ominęło). arek przy odpowiedzi:
psor:arek, kto cię tego nauczył, no kto cię tego nauczył??
arek:na pewno nie pani :]
w szkole czuję się dość przejesranie...ciągle habe ich hunger, brak niezbędnych do mojego życia osób nie da się zrekompensować(nawet mądry paweł wołając panno m...... nie potrafi poprawić humoru).trzbe aciągle siedzieć na tych nuudnych lekcjach.klasa mnie nie polubiła w sumie ja jej też nie...tak zastanawiam się czemu...niby to i moja wina, bo przychodzę tak cholernie niewyspana,że nie stać mnie na to,żeby cokolwiek powiedzieć...ale ku....szkoda....wiem,że czasemszajba mi odbija, no ale to czasem... i wydawało mi się,że idzie się ze mną dogadać.siedzę w ostatniej ławce, chociaż tam gówno się dzieje,ale zniosę i to,żeby z bebokiem nie siedzieć.w tym mieście jest tylko 10 osób na widok których robi mi się bardzo nie dobrze,ale czemu z jedną z nich muszę chodzić do klasy??
podsumowując tamten rok, to trochę go zje..... i szkoda mi tego nawet, no bo to był jakiś tam czas mojego życia, a wystarczyło zosatć epikurejczyko stoiczykiem,żeby w miarę z radością(z pólsmutkiem,ale lepsze to niż cały smutek)przyjąć nowy dzień.
od sylwka w miarę wszystko się układa.tak nawet to nie pragnę więcej(może przestać ciągle siebie krytykować i don't give upować).tak nawet to stykło by mi tyle co mam, tylko nie chcę,żeby to wszytsko cokolwiek trafiło.
dobra wypowiem to w końcu...wydaje mi się od jakiegoś czasu,że jestem.....[chyba jednak zachowam to dla siebie]....człowieczkiem....
mały bezbronny ludzik z szajbą zamiast głowy wyrzala się przed ekranem, widział ktoś cokolwiek gorszego??
dobra przestanę narzekać i pójdę stąd.
ludzik :*)