Bez tytułu
W szkole bylo w miarę w porządku-omalo nie dostalam 3 z historii.taka siara, profil humanistyczny, przyszly filolog i wogóle-uczylam się! no, ale ja czasem mam szczęście-p-sorka obniżyla punktację o 5 punktów i się zmieścilam!!więc mam 4 i może...tzn.,że mam jeszcze jakieś szanse na tą wymażoną piąteczkę na koniec.z polskiego jest troszkę gorzej.kurka, jutro mam kartke z gery z wyżyn, nizin i pustyń i muszę z niej mieć 5, bo po ostatniej 2 ;( przydaloby się coś dobrego :)no i mam nadzieję,że z angola nic nie będzie :=)
mateusza nie widzialam, bo nie chcialo mi ruszyć tylka i przejść się do jego klasy. magda nas nawiedzila na przerwie.aha, udalo mi się wypożyczyć książkę w szkolnej biblotece bez dziwnej fabuly i bez szczególowego opisu faceta, który oddaje mocz( no bo wiecie, ja wybieram książkę po okladce, kiedyś zawsze byly ciekawe rzeczy, a teraz chyba coś mi się z okiem stalo). no i się uczę. aha, jeszcze z przerwami czytam o zarabianiu w sieci. w sumie gdyby mi nawet za pólroku wyplacili jakąś kasę, to by się przydala, ale nie wiem czy to nie jest żadna lipa.
w dodatku mam serce zamknięte na kludkę albo inaczej znowu wolne(jest ktoś chetny?? ;p)
aaa i jeszcze chyba chcę spać ;) dziwny byl ten dzisiejszy dzień, no ale dobra.pozdrowienia for all the people in the world :]