• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 19 kwietnia 2004

szybsze tempo!!!

w szkole w porządku- na historii o barbarossie(kiedyś jadlam cukierki o podobnej nazwie), na angolu sprawdzian(ciekawe 2 czy 3 to jest jedyny przedmiot którego nie lubię-jak widać z wzajemnościa)na polskim przepisywalam wypowiedzi do naszej prezentacji(w sumie 7 stron A4 zajęlo mi to pol polskiego, przerwę i polmaty) z maty nie mialam zeszytu,próbowalam uważać i przypisywać dalej, potem nadrabialam temat, zrozumialam i jeszcze coś tam dobrze odpowiedzialam,na biolo kroiliśmy serce i nerki świni(nie ma to jak wsadzić palec do tchawicy),na chemii(musze się pochwalić jako jedyna pierwszy przyklad zrobilam dobrze), na woku mieliśmy prowadzić lekcję(ja zapomnialam wszytskie przygotowania, ale pani przelożyla).potem spotkalam mateusza(chyba się za mocno do niego przytulilam :-)).przyszlam do domciu ugotowalam obiad :-) nie ma to jak ludziq w kuchni, budyń się nie udal(moje oko nie celnie odmierzylo mleko),zaczęlam się uczyć... no a potem już z górki.

szczerze, to się trochę dziwię,że mi w stosunkach międzyludzkich tak się jakoś uklada dobrze.nie tak jakbym marzyla(no np. dziwię się,że w klasie aż tak mnie lubią(niektórzy) i chyba się wykazalam w naszej G7 zdolnościami przywódczymi)w sumie to fajnie byloby, gdyby M. mnie lubil, ale nie można mieć wszystkiego na raz.prawda?nie można?ehh co za szkoda...aaa tam życie jest krótkie i nie będę się przyjmować.trzeba tak jak mówi z chemii psorka-szybsze tempo!!!

19 kwietnia 2004   Komentarze (7)
Moje | Blogi