a skrzydla wciąż rosną.biale, aksamitne,delikatne...
na happeningu bylo spoko, jeżeli pominąć fakt,że ludzie dzielą się na tych bardziej kulturalnych i tych mniej.jutro będzie fajnie.mam nadzieję.dzeszczykku, nie padaj.skakalam dzisaj przez strumyczek.bylo milo.
myślę,że tak naprawdę boję się przyjaźni i milości, więc się zamykam w sobie i udaję żartownisia pomijając poważne tematy.
chcesz zmienić świat?? zacznij od siebie.
zaczęlam w środę.trzeba kiedyś dorosnąć do poważniejszych decyzji.wydaje mi się,że ten czas bez rodziców dobrze na mnie wplywa.
ludzie!!zmieniam się.mam nadzieję,że na dobrze. a skrzydla wciąż się umacniają.niedlugo będzie je widać.