Jedzie pociąg z daleka...Czyli ludziq jutro...
WSZYSTKIM DZIECIOM WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI [hmm jak mialo dalej lecieć?;już wiem] z okazji jedynego niepowtarzalnego i wogóle...święta, które powszechnie nazywa się Dniem Dziecka
Dojechalam i wrócilam spokojnie. Wszystko się dziwnie pięknie i latwo ulożylo. Bardzo się z tego cieszę. Jest też inny powód do radości - znów widzialam M. tym razem rozmowa liczyla dwa zdania, ale on wypowiedzial więcej slów niż ja :=) [ten moj urok osobisty :P]
W szkole jak na wojnie raz jest szybciej, a raz dlużej (wiem,że nie o to chodzi w tym przyslowiu, ale dzisiaj wszytsko mi wolno). W każdym bądź razie na przerwach jest wesolo.
Jestem zanurzona w wielkim śmiechu, który niewiadomo gdzie ma swoje źródlo... nie będę go szukać, niech sobie tryska
Jutro jade gdzieś daleko, do nieokreślonego miejsca. Chyba w góry, ale kto to wie. Więc od jutra ślę serdeczne pozdrowienia niewiadomo skąd. Wracam w sobotę. 3 dni bez neta. No, ale dobra. Idę już spać. Bagaże mam prawie spakowan,e niektóre rzeczy się nie mieszczą, no ale je weochnę na chama :D
Pozdrowienia dla wszystkich wesolych i uśmiechniętych ludzi, dla tych smutnych z dodatkowymi życzeniami dobrego humoru; zwlaszcza dla zoo i warzywnika... no i detka też.
Wracam w sobotę!!! Papatki :*