Wszechpotężny obok mądrości temat, czyli......
-Ty, człowieku, tyś bliski jeden, tyś przemiły,
tyś mojej duszy żywność słodka-
M. Pawlikowska-Jasnorzewska
Dzisiaj myślałam o takim wszechstronnym pojęciu jak Miłość. Nie wymyśliałam nic nowego. Z jednej strony boję się powiązań jakie ze sobą niesie, z drugiej chciałabym mieć stały punkt oparcia, bo przyjaciel to nie wszystko. Nie wiem, co b ędzie kiedyś. Chcę tylko wierzyć,że będzie kiedyś kolorowo, teraz też jest, tylko kolor jest bardzije egoistyczny-czyli zimny. Nie napawa aż tak bardzo radością i nie szerzy się na innych. Może to przesenne głupoty, no ale rodzą się w moim mózgu, więc je pisze. Skoro są moje to powinnam się z nimi zaprzyjaźnić. To jest pierwszy krok do poznawania i akceptowania swojego środowiska!
P.S. Jak wam się tu teraz podoba?? Mam nadzieję,że jest w miarę przytulnie : =)