• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 26 września 2004

gorzej jest stracić coś drogiego,niż nigdy...

"Czy wybralbyś życie na ziemi, krótkie albo długie, za sto tysięcy, albo sto milionów lat? Czy też nie chciałbyś uczestniczyć w tej zabawie, ponieważ nie akceptujesz reguł?

Cz wybrałbym życie na Ziemi mając świadomość,że zostanę nagle od niego oderwany,może w samym środku najszczęśliwszych chwil? Czy też już w punkcie wyjścia podziękowałbym za uczestnictwo w tej bezsensownej zabawie w dawanie i odbieranie? Bo przychodzimy na świat tylko jeden raz. Zostajemy wpuszczeni w tę wielką baśń. A potem...Pstryk, i skończona bajka!

Nie, nie byłem wcale pewien, co bym wybrał. Wydaje mi się,że odrzuciłbym postawione mi warunki. Być może podziękowałbym uprzejmie za całą propozycję tej wspaniałej baśni, skoro miałaby to być zaledwie krótka wizyta, a może nawet nie stać by mnie było na uprzejmość."

Heh...jeśli chodzi o mnie...regularne wizyty będą tu za jakieś 2 tygodnie. Z tym uroczym facetem raczej nic nie wyjdzie,"ale marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywa się je nadzieją" A tak poważnie...no cóż wiadomo,że ja coś rozwalę : /

Dziękuję,ża wszystkie słowa w komentarzach. 3majcie się!! Pamiętam o was...

26 września 2004   Komentarze (14)
Moje | Blogi