...noc a nocą nie śpię, wychodzę, choć...
Skończył się już ten podły dzień, co mi cię zabrał. Nikogo mi nie zabrał, ale skończyć się skończy. Za chwilę. Tylko dziesięć minut. Przeniosę się do łóźka. Pomyślę. I zasne...Będzie piątek.
Brat L. dodał troszkę otuchy. Czasem wystarczy słowo i uśmiech. Tulipankowa napisała do mnie :* Lubię ją. Ma taką piękną twarz. Zawsze uśmiechniętą. Gdybym ja taką miała też by mnie lubili :]
Pan M. zagościł przez chwilkę na moim monitorku.
Potrzebuję kogoś, kto przeprowadzi mnie do normalnego świata.
Spotkałam Michała(kolega poznany w autobusie zimowego wieczoru). Chyba chciał dłużej porozmawiać. Wywinęłam mu się. Ludzie chcą ze mną rozmawiać. A ja zastanawiam sie...
Za oknem piękna ciemna noc. Jak się przymkne oczy, to można ją wyobrazić sobie w kolorze kawy.
Za mną długi męczący dzień.
Chciałam napisać. Długi mejl o tym,że dobrze jest,że dziękuję. Brakło słów.