Bez tytułu
Robi się coraz zimniej. Taka pogoda nie jest dobra na spacery. Piękny dzień. Wieczór też.
Byłam w kościele. Na mszy i na nieszporach. Nieszpory nie były, niestety, recytowane. A tylko takie mi się podobają. Ten klimat rodem z "Imienia róży"...
Siedziałam z bratem. Małemu nie chciało się leżeć i nosiłam go na rękach. Mój kręgosłup...
Kiedyś...kiedyś opowiem ciekawą historię, ale jeszcze nie teraz.
Tak się zastanawiam. Za dużo rzeczy dzieje się dobrze. Trzeba mieć się na baczności.
Miłego tygodnia!(kto się uczył, ten się uczył...)