Dzień.
I mam dobry humor! I dużo wiary. I dużo nauki ;P A w szkole było super, kryjąc się za barkami dnia bez pytania, podświadomie szukając kuchni, klejąc oczy, nazywając szerek homogenizowanym a serek homologicznym.
Idę przed siebie. Dziękuję :*
Małe ogłoszenie:
W celu zaspokojenia własnych potrzeb szukam mężczyzny pociągającego mnie fizycznie. Wymaganie nie dużo. Najlepiej student, może filozofii(ale przed trzecim rokim, bo ponoć później dziwaczeją). Blondyn z niebieskimi oczyma(standart). Kulturalny itd itp...A tak w ogóle powiedziałam Agacie-wiesz, koniec z facetami. Powiedziała-nie dasz rady...
P.S. Chyba mózg mi spłyciał...Kurcze, niedobrze, za chwilę błoto zostanie...
I nie wiem kiedy jestem bardziej bezpieczna-w dobrym czy złym humorze...Chyba wtedy jak śpię twarzą do ściany i jeść nie wołam.
Powitanie miasta
napółwypici mężowie
zdradzanych żon
idą ulicą mijając się nawzajem
ich dzieci stoją w długiej kolejce
po bilet do nieba
rozdawany na kartki
jeszcze nie wiedzą
że ilość miejsc jest nieograniczona