Bez tytułu
Boli mnie głowa. Osiemnastka na której nie byłam do końca z powodu własnego kaprysu, okazała się całkiem ciekawa i poraz który w czasie mojego trwania otworzyła mi oczy na niezauważalną dotąd czynność. Jestem zmęczona.
Nie należy tego traktować jako uwierzenie w miłość. Nie. Ten sposób to nie dla mnie. Po prostu z powodów technicznych brakuje mi mężczyzny.
Na dzisiaj koniec. Z uszanowaniem. Dobranoc.