• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 17 marca 2005

Plotka.

  No i właśnie rano wdepując w jakieś błoto, słuchając wreszcie muzyki na porządnym poziomie zauważyłam coś, o czym wszyscy już plotkowali od dawna. Najpierw po kątach, a z czasem coraz głośniej. Otóż: W i o s n a prawie już jest!! Na nieprzygotowanych przeze mnie lekcjach nie działo się nic ciekawego. Z nieulubionej matematyki poslziśmy na spotkanie z redaktorem naczelnym miejskiego tygodnika, o którym mówi się, że jest poetą. Do mie jego styl nie przemawia. Ja, siedząc nieopodal wyżej wymienionego pana, postanowiłam pozaglądać mu w oczy, mając marną nadzieję, że nasiąknę aurą poezji. Na nadziei się skończyło. Ale, co okazało się później, ów meżczyzna pamięta naszą ostatnią rozmowę, która odbyła się ponad dwa lata temu, w dodatku zapamiętał nawet moje imię. Mi by jego pamięć...

  A potem postanowiłam się zrealizować w pełni wykonując obowiązki. Spotkałam się z koleżanką. Powspominałyśmy stare dzieje. Ciagle było tylko :"A pamiętasz jak...Albo nie, słuchaj, to było lepsze....A wtedy jak ten mecz grałyśmy to dopiero było" A no było...Te czasy, kiedy jeszcze była wysportowana i wybiegana.

 I w dodatku mężczyźni też sczajali, że już wiosna. Co to będzie, co to będzie? A jutro piątek. To znaczy, że za kilkanaściekilków godzin będzie sobota...I może jakiś spacerek po błocie, kto wie? Nie ma nic lepszego jak wypaćkać się w błocie, pamiętam to z baardzo odległych czasów...

17 marca 2005   Komentarze (18)
Moje | Blogi