• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 19 maja 2005

Bo jeżeli...

The Muse "Sing for absolution". Wystarczy mi sam głos.  Fragment rozmowy:

-Już dobrze, prawda?

-Nie, nadal mnie to trzyma.

-Wiesz, podziwiam Cię. Nic po tobie nie widać. Wyglądasz na całkiem szczęśliwą. (Nie powiedziałam: popatrz mi w oczy).

Staram się. W szkole, na szczęście, niezłe wirowisko, więc nie mam czasu, żeby myśleć. Zresztą...Pomimo, że myślą o mnie, że jestem otwarta, to tak nie jest. Cedzę im...Mówię, to, co jest mało ważne, to, co mnie gryzie zostawiając w sobie. Już bardzo długi czas. Głupio mi, że piszę, że się sypię, ale przecież po to jest to miejsce, żeby jakąś chwilę być szczerym. Nie mam siły. Ten miesiąc jest zbyt fatalny.

I tak jak prawie codziennie. Przychodzę tam, niemo wpatrzona w jeden punkt, do uszu docierają śpiewy i odpowiedzi ludzi, stoję. Tak naprawdę nie chcę ich ani widzieć, ani słyszeć, więc po co tam jestem? Nie wiem. Na zadużą ilość pytań mam taką samą odpowiedź- Nie wiem i nie chcę wiedzieć.

Szkoda, że nic nie jest takie jak dawniej. Brakuje zapachu, kolorów i tej łagodności dzięcięcego oczka. Zostało we mnie za to za dużo naiwności. Niech żyje i ta pani, ale dlaczego wybrała akurat mnie? Myślałam. Ja on, ten taki most, pochmurny dzień, sobota, tak bardzo dawno temu, że można by już nie pamiętać. Ten smak. Czemu on jest tak bardzo daleko? A nawet jeżeli...ciągle wracam do tej rozmowy po latach. Tak, jakby tej pieprzonej przerwy nie było...jakby to był zły sen i znowu jest ktoś, kto czeka, dba i wcale nie dlatego, że jest członkiem rodziny. Przypominam sobie tych wszystkich zastępczych, mających w sobie coś z niego. I co? Warto było? pytam się siebie. Tak. Jestem twardsza i bardziej zamknięta. Chyba o to chodziło. To dlaczego te dwie sprawy teraz tak nałożyły się? Czemu to tak boli? Choć było przyjemnością...Źle mi. Jeszcze popływam w tym smutku. Napoję nim wszystkie zmysły. Jeszcze nie wiem co będzie potem. Tak bardzo...zgrzyt żelaza po szkle, ściśnięte pięści, krople łez na wargach, chwila, silne dziewczynki nie płaczą, jakie łzy? To przecież deszcz. Majowy deszcz.

Bo jeżeli zawierzam Mu każdy dzień  to może nie powinnam się dziwić, że mam najpierw do Niego pretensje?

Boję się Małgorzata Hillar

Płynę w białej łódce
twoich ramion
przez głęboką ciemność

Rozczesujesz mi włosy
palcami

Przez okno wchodzą
granatowe fale nocy

Płynę w twoich ramionach
samotna

Wiem
powinnam wreszcie odejść

Lecz wciąż się boję
że utonę sama
w granatowych falach nocy
albo w białych falach dnia
19 maja 2005   Komentarze (18)
Moje | Blogi