• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 07 stycznia 2007

Bez tytułu

" Wiele zawdzięczam tym, których nie kocham.
Ulgę, z jaka się godzę, że bliżsi są, komu innemu.
Radość, że nie ja jestem wilkiem ich owieczek. "

Być może to także i to, że widziałam go, że widziałam z jaką lekkością deptał swoje 3letnie małżeństwo sprzed 20 lat, uważał siebie za głupca wtedy czy mnie za naiwniaczkę teraz? Podjęłam w sercu decyzję: nigdy nie być jak on. Nie patrzeć jak on, nie myśleć jak on. Nie zmarnować życia jak on, około 50letni wrak człowieka. Tym on dla mnie jest.

Zaczęłam żyć lżej, ze sobą w zgodzie, z uśmiechem dla ludzi. Przez zajmowaniem się kontaktem z nim straciłam dwa miesiące życia. Wygrał pod tym względem. Przegrał, bo mnie to wzmocniło. Wiem w imię czego wybieram, w imię kogo żyję.

Dziś był u mnie M. To był najbardziej oczekiwany jego przyjazd. I bardziej inny od wszystkich. To wyjątkowy człowiek. Być może dla każdego jest jak każdy inny. Każdy z nas potrzebuje kogoś wyjątkowego wokół siebie. Czegoś nienazwanego, czego nie sposób ogarnąć myślami, nawet sercem.

Ugotowałam nam obiad. Trzeba przyznać, że ja i kuchnia przyjaciółkami nie jeseśmy, jeśli już to moim znajomym jest piekarnik. Ale byłam po prostu zachwycona smakiem. I tym, że mam jednak jedną rękę właściwą, choć czujność jednak nie bardzo(papryka troszkę się przypaliła).

Wieczorem byłam na spotkaniu opłatkowym. W tamtym roku na żadnym nie byłam, brakowało mi życzeń od ludzi, którzy mnie znają mało, a tym razem to wcale, bo nie znałam nikogo. Ale takich szczerych uśmiechów, ciepłych i trafnych  słów to dawno nie spotkałam. I mam teraz kopa energicznego. Potem jak wracałam już w moim akademików, to jakaś szczęściara(dowiedziałam się potem) wracała dopiero z domu po świętach, gadałyśmy chwilę, co w naszym akademiku rzadko się zdarza.

Punkt widzenia zależy od tego, co chce się widzieć?

07 stycznia 2007   Komentarze (6)
Moje | Blogi