.
Ale w związku z tym, że nie piszę, brakuje mi takiej chwili, w której można byłoby dzień rozłożyć i poskładać z powrotem. Czyli jest inaczej.
Zresztą tego się nie da już rozpisać. Dużo się pozmieniało.
Niewyspana to przede wszystkim, no i chora. Jak lubię mój katar i bolące gardło. Na szczęście temperatura poniżej normy. Lepiej niżej niż wyżej?
Byle do Świąt, byle do Świąt!