• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 15 maja 2004

do Vilii

Notka pisze się do twojego komentarza. Nie zjebany.Można to określić tak: gorzej niż zjebany, bo

:facet- stary chlop, myślalam,że jest mądry. W kazdym bądź razie powinien taki być, przeprowadzil ze mną krociutki dialog, lo calkim optymistycznym akcencie:
-Jak ty wygladasz?
-Jak ufok- ja na to
-jak co??
-no jak ufo
-gorzej.
-a tak można?
-no.
- czyli wyglądam gorzej tak,że gorzej już nie można?
-tak
-dziękuję za komplement. przez całe życie chciałam takie coś usłyszeć.
Wszystko z obustronnym uśmiechem na twarzach. Do 4 włącznie. A w myślach-przywalić mu? nie. Matka przynajmniej mnie kultury nauczyła.
Wyglądałam całkiem zwyczajnie:mokre włosy(padał deszcz), glany, mokra skórzana kurtka, rozpieta i mokre do kolan spodnie.
A poza tym to moja sprawa jak wyglądam.
poza tym skłamałam poraz pierwszy, ale tylko dlatego,żeby si o mnie nikt nie martwił
 ale był fajny, bo:
nie będę się przejmować żadnym przejechanym przez walce głupkiem
wypiszę się po krótce z marianek- dyska przy kściele, większośćosób po bardzo wysokim procencie, a poza tym zrozumiałam,że to nie moje towarzystwo
wrócił mi humor i mam siły do walki. życie jest jedno i trzeba z nim dać radę.
jutro mogę mieć gorączkę. zaliczyła w drodzę powrotnej wszytskie kałuże, które były możliwe. i przytuliłam się do kumpla. bez żadnych podtekstów. ale to mi dodało otuchy + hasło: nie lub mnie, nie możesz, bo mnie nikt nie lubi. bądź jak wszyscy. O komórce słuch zaginął.
jedyny minus trze było wygarnąć temu facetowi co o nim myślę, ale wtedy musiałabym zniżyc się do jego poziomu. nieładnie tak.

wniosek: mam wszystko w dupie!!!! będę robić jak mi się podoba!!!! i to czyjś problem, jeżeli nie będzie odpowiadalo!!!

Dobranoc!!!Milych snóów!!!

15 maja 2004   Komentarze (10)

Bez tytułu

Dzisiaj jest jeszcze gorzej niż bylo ze mną wczoraj. Ale przynejmniej to ma jakieś wytlumaczenie. Otóż jako jakaśtam marianka pojechalam sobie na pielgrzymkę marianek. Nie bylo za ciekawie. Te ryki w autobusie, które nie można nazwać spiewaniem, a zwlaszcza 2 piosenki z jazdą na księży kompletnie mi się nie podobaly. Zwlaszcza,że jechal z nami calkiem w porzadku ksiądz. Potem jak to bylo: bodajże na radosnym wyczekiwaniu, czy jak to się nazywalo, powiedzialam 1 malemu synkowi, który się zachowywal lekko denerwująco: jak się nie przymkniesz, to ci jebne tym glanem :) zdolna jestem.potem weszlam w rozmowę jakimś 2 księżom, bo gadali coś o franciszkańskich organizacjach( a ja do takiej jednej staram się należeć). Później jako przykladowe marianki nawialyśmy z majowego. W tamtym roku też tak zrobiliśmy. x.Tomek chyba zauważyl, ale nic nie powiedzial.

Gorzej bylo w drodze powrotnej. Krzyk w autobusie nie ustawal, a ja chyba w tymże autobusie zostawilam komórkę, ale wtedy jeszcze o tym niewiedzialam. Przy księdzu powiedzialam: kurwa mać. Udal,że nie zauważyl. Chyba. Wolalabym,żeby mnie ochrzanil. Oznaczaloby to, że w jakiś sposób kogoś obchodzę. To takie glupie:chieć pogadać, a nikt na ciebie nie zwraca uwagi. Mateusz wczoraj tylko odpuścil sygnalka. Totalna olewka. Kogo obchodzi taki ufok jak ja?? Odpowiedź jest prosta. Po drodze do domu skaplam się,że brakuje mi komórki. Przyszlam do domu i jeszcze raz wszytsko przeszukalam. Jak nie ma to nie ma. Więc ja biegiem do kościola.x.T. w budce. To ja czatuje aż wyjdzie.No i dal mi numer od tego przewoźnika.No to ja do domu i dzwonię. A on mi pada muszę zadzwoić do kierowcy, bo ma kurs i zadzwoń do mnie jutro.

Świetnie. I ja teraz czekam na jutro. Zadzwonilam do babci: Czemu masz taki mięki glos? Mięki to znaczy jaki? Jakby Ci się nie chcialo nic mówić. Nie!

Ta komórka w sumie nie jest nic warta: zero kasy i najstarszy model sagema. W tamtym roku kosztowala 2 stówki. Tylko,że : rodzice nie bedą mogli się do mnie dodzwonić i mogą zacząć się martwić; a po drugie nowej komórki nie dostanę. I będzie,że jestem nieodpowiedzialna. To jest moja pierwsza zgubiona rzecz. W sumie jak ja nikogo nie obchodzę,to co kogo obchodzi moja stara komórka. Jakoś nawet nie liczę,że się znajdzie.

A wogóle to mam pelnometrażowego dola. Więc lepiej będzie dla wszystkich, jeśli dalej będę siedzieć w domu. Tym bardziej jutro gardlo się zemści na mnie, bo dzisja ja na nim: do mojego bardzo sprawnego fizycznie gardla dodalam loda i zimną coca-colę + zmoknięcie w deszczu. Będzie dobrze. Kurwa mać.

15 maja 2004   Komentarze (6)
Moje | Blogi