• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 20 maja 2004

sen...śnię...ja o moim życiu...


Hmm od czego by tu zacząć? Nie wiem, może i jestem kimś nie w tym stylu co trzeba, no ale chyba nie aż tak...
Byłam w kościele. Nie wiem po co. Zrobiło mi się tam bardzo smutno. W kościele było, o dziwo dużo ludzi. Po mszy chciałam być jaknajdalej od wszystkich, a zwłaszcze od siebie. Ku zgorszeniu starszych pań, a zdziwieniu jakichśtam chłopców ja wyszłam sobie zupełnie nieopatrznie i nie celewo na drogę. A tam jechał trochę za nerwowy kierowca. Włączył klakson. Zaczął mnie ochrzaniać. Ja się na niego nawet nie popatrzyłam. Nie chciało mi się. Jeszcze szybciej zaczęłam iść. Starsze panie wciąż oglądały się dlaczego i o co tyle szumu. O mnie. Facet powiedział : Czy chcę....nie wiem co było dalej...prawdopodobnie chodziło o to czy mi już mózg zupełnie wyciekł i czy chcę się przetransportować do innego świata.
Zaśniemy
przecież życie jest snem
tylko snem
i ten kto żyje śpi
i śni siebie pokąd
nie prześni siebie

I tak zmarnuje moje życie. Jaka różnica kiedy? Czasem myślę o śmierci. Nigdy nie zrobiłabym sobie nic, co by miało przynajmniej 50% szans na przerwanie tego życia. Uważam,że dostałam je w prezencie. Może konkretniej wypożyczono mi je. A ja nie wiem komu oddać, dlatego muszę czekać aż się ktoś sam zgłosi. Nie chcę,żeby śmierć przyszła do mnie wtedy, kiedy nauczę się trwale czerpać radość z życia. Nie chcę też,żeby dużo osób( w co wątpię) cierpiało z powodu mojego braku. Tylko takie mam wymagania do śmierci.
Życie jest snem
całe
i wszystkie nasze sny
są snem

Nikt nie stoi, wszyscy dobrze się bawią, a może właśnie teraz napewno ktoś umiera...

Może znów udaję, albo konkretniej mówiąc bawię się w malutką dziewczynkę "nie mam nic, czego chcę ze wsztskich sił"

Moją pewną dzisejszą rozmowę, albo raczej moje uczucia po niej można okreslić tak:" gdy wreszcie przed nim stanę, to wszystko mu wygarnę, jak było, a jak mogło być gdyby mnie lubił. A gdy mu już nagadam..." to się odwrócę i pójdę. Ktoś, kto to czyta pomyśli,że chodzi o chłopaka, albo coś w tym stylu, tylko,że to nie jest tak. Po prostu ktoś mnie wqrzył, a ja nie mogę odpłaci pięknym za nadobne.
Zrobię sobie przerwę w chodzeniu do kościoła. To chwilowo nie dla mnie. Za dużo szumu. Miało być cicho i prosto. Ten zgiełk, ta wrzawa...to nie dla mnie. Zobaczę ile czasu tak dam radę. Chodzi o to,że ja wierzę w Boga. Umiem się nawet modlić. Dziwię się,że Ktoś chce mnie słuchać i realizować niekture prośby. Chcę zobaczyć jak bardzo i na ile wierzę. Może to złudzenie? Pójdę do kościoła jutro i w sobotę. W sumie to dziwne. Karam Boga i chcę zerwać z nim kontakty tylko dlatego,że atmosfera w kościele mi nie odpowiada. Wystarczy tylko zmienić kościół.

A może właśnie teraz napewno ktoś umiera i w czyjeś ramiona wylewa łzy...może on, może ona...najważniejsze,że nie TY...

 

20 maja 2004   Komentarze (14)
Moje | Blogi