• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 20 sierpnia 2004

Nie bój się, nie lękaj się. Wypłyń...


Masz osobistą duszę
I dzisiejszość na oku

Masz głowę na karku
I pomysł na życie

Masz mniej czasu niż myślisz

Pojęcie śmierci jest w mojej głowie od jakiegoś czasu. Wczoraj pierwszy raz umarł mi ktoś bliski. Nie był to człowiek i może dlatego moje cierpienie nie było dla wszystkich zrozumiałe. Po tym przeżyciu nie wiem, co będę czuć jak umrze bliski mi człowiek.
Chyba nie boję się śmierci. Może do mnie przyjść w każdej chwili. Boje się,że przyjdzie wtedy, kiedy życie będzie sprawiać mi przyjemność. Powiedział mi, że w głębi duszy na pewno chcę żyć. Tylko czasem(tak jak wczoraj) czuję,że nie mam tej głębi duszy.
Spałam 3 godziny. Mogłam wstać po dwóch, ale nie miałam nic ciekawego do roboty. Nie jadłam 18 godzin. Od czasu jego śmierci do momentu pochowania. Szkoda,że nie było mnie przy nim. W nocy przesiedziałam godzinę na balkonie. Taka cisza. Wszyscy śpią. Spokój. Dziś też tak zrobię.

Wiem,że przez wczorajszy dzień Bóg chciał mi coś przekazać. Może nawet wiem co, tylko nie chcę przyjąć tego do wiadomoci?

Moja przyjaciółka chciała mi pomóc dzisiaj. Mogła do mnie przyjechać. Ona uważa,że na spoleto nie było jej przy mnie wtedy, kiedy było mi źle. Z drugiej strony, mnie też nie było. Był jeden taki moment. Spacer o 3 w nocy. I rozmowa. Ważna. Ale ona zna mnine na tyle, że zrozumiała,że to,że będę sama w tej chwili bardziej mi pomoże.

W ostatnim czasie okazało się,że jest dużo osób dla których jestem ważna. To nowe doświadczenie.
 
Poradzę sobie. Tylko jego nie ma nie ma nie ma nie ma nie ma.
Dziękuję.

Wierzę.

20 sierpnia 2004   Komentarze (7)
Moje | Blogi