• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 03 września 2004

JA...MY

" Zmieniłaś się" - te słowa słyszę coraz częściej.
"Dojrzałaś" - kiedyś przecież trzeba.
Ja zauważam, że zmienił się mój stosunek do ludzi. Nie boję się ich, rozmów z nimi. Nawet jeśli podchodze do człowieka zupełnie nie wiem, o czym będziemy rozmawiać, to jednak po pierwszych słowach ten problem zanika. Zrobiłam się bardziej ufna. Jak na razie nikt jeszcze nie wbił mi noża w plecy. Nie denerwuję się stojąc w korku, musząc coś robić. Wiem, że to jest do czegoś potrzebne.

Wiem,że zebrałąm w sobie coś, czego nikt mi nie zabierze. Coś, co tylko ja mogę zgubić. Nie chcę tego. I jeśli wszystko zależy od samozaparcia i wiary, to nie stracę tego...A nawet jeśli, to wiem już gdzie mam szukać.

Nabrałam pewności siebie. Nie boję się tak bardzo. Smutek jest...Przychodzi na kilka godzin. Siada obok i się patrzy. Nie przytulam go jak kiedyś. Idzie sobie....Potem jeszcze przychodzi.
Bawię sie z uśmiechem. Jest przyjemny i delikatny...
Ja...
Jestem jeszcze wrażliwa. Może bardziej niż kiedyś. Nie wierzyłam w to, ale chyba naprawdę tak jest.

P.S. Pierwsze spotkanie muf za nami. Jak bylo? Inaczej niż myślalam. Milo bylo spotkać tych kochanych ludzi. Milo bylo wiedzieć,że tak samo jak ja czekalam na nie, tak i oni, że jesteśmy razem. Nie 50 osobnych ludzi, ale wspólnota. Jeszcze nie wiem jak to będzie. Znam tylko jedno slowo: MY. Nie:ona, on, on, ja, on, ona, one, ale MY...I TATA...

03 września 2004   Komentarze (13)
Moje | Blogi