• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 12 września 2004

Możliwe,że wszystko jest na dobrej drodze....

Byłam w kościele. Próbowałam się skoncentrować na słowach. Ostatnio dużo rzeczy o moim życiu słyszę własnie w kościele.Poczułam się taka mała i zupełnie niepotrzebna. Albo i potrzebna.
Ewangelia przypominała mi przeżycia z wakacji...Poraz kolejny uświadomiłam sobie,że jestem odpowiedzialna za wybory, które dokonuję.

No cóż maksymalna koncentracja na pierwszej cześci mszy spowodowała lekkie rozluźnienie. To znaczy stwierdziłam,że jeśli chcę uniknąć bliskiego spotkania z podłogą to należy zmienić miejsce. A później to już śmiałyśmy się z kumpelą. Właściwie to nawet nie wiem z czego.

Siedzę sobie i myślę. Ot tak. Zadania już zrobione. Jakoś w tym roku szybciej mi to idzie. MOże dlatego,że to początek, a może dlatego,że mam z tym związane jakieś cele?

W powietrzu unosi się muzyka. A ja myślę czy wsyztsko jest juz za mną, czy dopiero przede mną? Z jednej strony tak, a z drugiej nie...Czasem bardzo denerwuje mnie moja niewiedza o życiu. Choć z drugiej strony może tak jest lepiej?

Wiem,że kolejną rzeczą, która bardzo chce w sobie zmienić jest zapanowanie nad emocjami. To nie znaczy,że wybucham, albo coś w tym stylu. Ja uciekam.

Tak sobie teraz siedzę. Dochodzę do wniosku,że w domu się nie spelniam towarzysko :] To znaczy,że tracę kontakt z rodzicami. Heh jakoś to będzie : /

Jeśli chodzi o mój humor to w miarę dopisuje. Siedzę sobie z bolącym barkiem i pachnę rumiankowo-wiśniowo i jeszcze jakoś tam : ) To znaczy wlaśnie wyfrunęlam (prawie że doslownie) po kąpieli. I jakoś to dziwne,ale mam nastawienie,że w tym tygodniu będzie dobrze. Może to ten balsam odmladzający : >

I tak jakoś od wczoraj w mojej glówce siedzą slowa" Masz silę, masz wiarę,raz jeszcze pozbieraj się...Nie żyjesz za karę, nie nie nie!!!" Tylko się zastanawiam czy to pozbieranie się, to na pewno raz jeszcze, a nie jakieś kilkanaśie razy : )

No to milego tygodnia wszystkim!! " Don't worry be happy"

12 września 2004   Komentarze (11)
Moje | Blogi