• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 28 października 2004

w moim domu mieszka ktoś...

Lubię słowa...Słyszeć ich sens, rozwazać ich znaczenia, stwierdzać czy są nacechowane pozytywnie, jakiego można by było użyć o pobliskim znaczeniu.Ze wszytskich spisanych przeze mnie słów jedno zdanie spisałam bez akceptacji go. Dlatego,że pięknie brzmi, choć się z nim nie zgadzam. Może inaczej rozumiem.

Idąc przed siebie daleko nie zajdziesz.

Dla mnie jest to podążanie w kierunku patrzenia oczu. Nie koniecznie cały czas prosto. Wypada omijać wzniesienia, ściany lub inne takie nie do przejścia. Jeśli się je widzi, oczywiście. Tym sposobem można zajść daleko, póki ma się sprawne oczy. Zależy też, co jest naszymi oczyma. Czy generalnie siatkówka, rogówka i te sprawy, czy jakieś zwierciadło serca. Zależy też, co nasze oczy chcą widzieć. Potocznie określa się to celem. Cela nie uświęca środki( bo do dobrego nie można dojść zlą drogą).Cel daję nam nadzieję. To wlaśnie ona jest potrzebna do życia. Do tego,żeby nasze życie nie wyglądało jak przymarznięte drzewo...

Właśnie, ta lipa, którą mijam codziennie nie ma już prawie liści. Pood nią, na ziemi leżą żółte ślady tego lata...Starość. Kolejny rok odznaczył się krzyżykiem w kalendarzu przyrody.

Nie wiem, czy jestem szczęśliwa, ale wiem, kto jest...

Ma na imię Darek. Liczy sobie 4 miesiące i 3 dni...Szczęśliwy jest 75% czasu swojego życia. W moich myślach jest określany jako"to dziecko,które mieszka w moim domu". Nie jest to negatywne połaczenia wyrazów. Dla mnie posiada bardzo pozytywne znaczenie. ewentualnie mogę go nazywać Chłopczyk. Ze wszystkich możliwości jego nazywania najbardziej odpowiadają mi te.

Otóż ten Chłopczyk...uśmiecha się codziennie na mój widok. Chyba mnie lubi intuicyjnie. Ten Chłopczyk, którego kocham, ma tak szcześliwe oczka...W moim rozumieniu jest posiadaczem prawdziwego szczęścia. Tzn. Takiego niedokońca osiągalnegodla nas. Nie materialnego. Szczęścia-beztroski, pogody ducha, braku zmartwień. Szczęście łagodne.Tak bardzo się cieszę,że to czteromiesięczne dziecko mieszka w moim domu.

Jestem.

28 października 2004   Komentarze (13)
Moje | Blogi