• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 25 listopada 2004

Bez tytułu

Hej! A wiecie co? Zakochałam się! Codziennie coraz mocniej. To znaczy, wg mnie do miłości nie dorastam. Nie wiem czy do odpowiedzialności za drugiego człowieka. Nasze relacje są zupełnie inne. Do tej pory uważałam,że czasem wypada sobie kogoś mieć. Żeby nie było nudno. Jakieś urozmaicenie i bla. Tak było dotąd. A teraz jest inaczej.

Ale dalej uważam,że tak jak najwyższy stopień relacji z Bogiem nazywa się wiarą. tak najwyższy stopień z człowiekiem nazywa się przyjaźnią. Może kiedyś dojdę do jakiegoś stwierdzenia piętro wyżej. Ale mi się nie śpieszy.

I wiecie co? Dochodzę do wniosku,że zamiast teoretyzować zaczęłam żyć. Rozmawiać z ludźmi. Coraz częściej słyszę: masz taki piękny uśmiech. A mam. Nie wiedziałam przedtem o tym.

To wszytsko stało się tak lawinowo. Jedno wydarzenie powodowało drugie. Układam sobie to w układankę. Mam przyjemność być chyba we właściwych miejscach. Mam przyjemność bycia z właściwymi ludźmi. Na których mogę się wzorować. Może gdybym im powiedziała,że się na nich wzoruję, trochę by się zdziwili. Może kiedyś powiem.

I jestem szczęśliwa. Emocjonalnie. ALe nie tak na zewnątrz. Tak w środku. Gdzie jestem tylko ja.To jest nawet dosyć przyjemne. Ba! To jest bardzo przyjemne.

I tak bardzo się staram,żeby nie popsuć tego, co mam. Nie zgubić się. Dlateg wszytskie takie negatywne rzeczy rozkładam w sobie na części pierwsze, rozwiązuję. I rozumiem już dlaczego. I nic mnie niie gryzie. Choć nie wiadomo. może jutro coś mnie strzeli i napiszę inaczej.

A jutro powinien być piękny dzień. Bo będziemy (chyba)mieć mszę po łacinie. Ja lubie różne odmiany śpiewu gregoriańskiego i takie odwołania do średniowiecza.

A idę już sobie. Mam zamiar położyć się dzisiaj o 22.(marzenia :P)

25 listopada 2004   Komentarze (10)
Moje | Blogi