• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 19 grudnia 2004

Po raz kolejny-jestem

 Nie wiem. To chyba już przyzwyczajenie. Piszę. Czy po to by pokazać, że jestem? Znów mam epokę pytań. Jest to czas, kiedy pytań jest więcej niż odpowiedzi. Epoka odpowiedzi jest przyjemnijesza. Można nawet czuć się dumną z rozwiązania problemów. Naprzykład:

Zastanawiałam się kiedyś jak to jest z tą wyjątkowością człowieka?  Chromosomy, kodony, genotypy, fenotypy- dziedziczenie. Więc częśc drugiego człowieka. Myślenie schematyczne, archetypy, wiara w bajki, dążenie do Boga, tradycje, obowiązki, moda, naśladowanie-drugiego człowieka. Typy zachowań, sangwinik, coleryk, melancholik, typ ekonimiczny, pracoholik, buntownik, marzyciel-wszytsko pogrupowane, człowiek w rubryczce. Miejsce na indywidualizm? XVIII wiek. I co wtedy? Ubieranie się na Wertera, cierpienie, poznanie duchowe, wybór ojczyzny nad miłoscią do człowieka. Ale nie był to kierunek jednej osoby. Tylko masy, hurtu, ze tak powiem. Więc jaka znowu indywidualności niepowtarzalność? Jeżeli moje najskrytsze myśli zostały już przez kgoś przemyślane. Może nawet jeszcze w starożytnym Egipcie.

Tak sobie tumakowałam. I doszłam do wniosku, że ta niepowtarzalność, objawia się w długosci życia, tyle, a nie mniej sekund, w tym, co robi się w konkretnej minucie i w tym jak się reaguje w danej sytuacji.Bo naprzykład dwie osoby na smutek zareagują inaczej. Słowami. Czyny mogą być podobne. Fakt, z drugiej strony w każdej minucie mojego życia jestem do kogoś podobna. Za każdym razem do kogoś innego.

U mnie jest nadal taka pustka. Czasem(znów myślę) zastanawiam sie nad tym czy chciałabym być kimś innym. Człowiekiem o innych wartosciach z innym wzorcem zachowań. Pomimo wszystko odpowiedź brzmi: nie! Podoba mi się to moje nie rutynowe życie, poza schematami. Ja wiem, może na zewnątrz nie wyglądam na taką osobę. Choć kto wie.

Ot naprzykład dzisiaj i wczoraj. Grupa moich znajomych w pewnym zrzeszeniu podzielona conajmniej na dwa bloki. Ja z powodu ciągłej nieobecności jestem kimś niezaklasyfikowanym. Może to i znaczy, że mma za mało osób wśród nich do ciekawych rozmów. Chociaż...wczoraj i dzisiaj wracałam z osobami z różnych bloków. I słuchałam. Wzajemnych najeżdżań i pretensji. Bo ta na tą krzywo patrzy i to mówi o tej. I byłąm szczęsliwa, że jestem tylko na chwilę. I poraz kolejny spodobało mi się to, że mam swoją drogę niezależną od skrzyżowań z tymi, którzy nie stanowią dla mnie jakiejś cennej wartości do poznania.Mogę się mylić. Ale teraz, w tym momencie, nie widzę czego mogłabym sie nauczyć od tych osób. A zdanie jak wiadomo można zmienić pod wpływem okoliczności, które jeszcze nie zaszły.

19 grudnia 2004   Komentarze (8)
Moje | Blogi