• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 18 lutego 2005

Dzisiaj!

Rano...z rozklejanymi kawą oczyma, muzyką potraktowaną dość przedmiotowo-jako zagłuszacz własnych myśli, w napółdomkniętym płaszczu, rozwianych włosach....wdepłam w śnieg! Idę sobie tak jak zwykle, a tu nie dosć, że się okzauję, że pierwsza tędy, to jeszcze w dodatku po kolana zimnego puchu. A, bo ja wiem, że moje glany są wyjątkowe-przemakają!

W macie kolejna osoba przeszła do grona tych, którzy dostali kapę z odpowiedzi. Na szczęście nie ja(egoizm).Na polskim, mieliśmy być cicho(My-licealiści), bo prof. chciałaby sobie porozmawiać. Ha!I gdyby ktoś nie uwierzył o godzinie 21 odrabiałam zadania na poniedziałek. Ja?! Dzisiaj!

I byłam jeszcze w parku...Zawsze, kiedy rano dojeżdżam autobusem mijamy się nawzajem-ja i park i marzę, żeby się w nim znaleźć. Dzisiaj chciałam z niego jak najszybciej wyjść. Białe gałązki, dużo puchu, dziwne chimeryczne kształty gałezi- a mi zimno było...

Przyszedł do mnie Ktoś, Kto musiał na mnie długo czekać. Tylko dlatego, że chciałam za Nim tęsknić..."W lekkim powiewie przychodzisz do mnie, Panie..." Potraktowałam Boga jak przyjaciela.

Rozmowa zz dawnym znajomym:Niech będzie między nami.(on) Ja:między nami nic nie było....

Bo modlitwa ma tą m o c !!

Powinnam być smutna, płacząca i niewiadomo jeszcze jaka, a tymczasem nic z tego.Na szczęście. Za wwczorajszą rozmowę. Kilka nowych, trwałych schodków. Pięknych, z marmuru....

18 lutego 2005   Komentarze (11)
Moje | Blogi