• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 29 lipca 2005

Bez tytułu

A ja naprawdę kocham panią A. Bo kto inny jak nie ona wyciągnął mnie dzisiaj na siatkówkę w piasku, który mógł być rozżażony, ale nie był. Jakże można moich znajomych nie lubić(o wiem, niektórych się jednak da, ale to całkiem inna sprawa). No i jeszcze był  pan, który mnie nazywa ulubionym bramkarzem. Czasem ludzie mają poczucie humoru. Choć zła nie jestem, nie powiem. Opaliłam się ślicznie. Wygraliśmy.

Potem przyszłam do Taty. Dawno nie odwiedzałam tego konkretnego Jego domu. Za wiele się w nim nie zmieniło. Lubię tą ciszę, która tam czasami panuje. Niezakłócana niczym głosem, żadnymi organami. Jeszcze bez ludzi.

Spotkałam jednego znajomego. Chwilkę pogadaliśmy, potem znów pani A. zmierzała w moim kierunku wyciągając mnie na spacer. Jak to fajnie, kiedy przyjaciółki wracają z wakacji...Ja do P. formą smsową, oczywiście: sorki za tamto, może jutro wakacyjny spacerek wieczorową porą. Odpisał: ale wiesz, że lubię piesze wędrówki. O której mam przyjść pod Twój balkon?Rozwalił mnie tym.

Ja zreguły od ludzi, właściwie od przyjaciół nic nie chcę, oprócz chwili raz na jakiś czas. Nie potrzebuję żadnych wyrzeczeń, strasznie długich rozmów, albo relacji, które nie chcieliby mi powiedzieć. Czasami chcę tylko podparcia. Albo żeby w chwili słabości powiedzieć komuś przyjacielu...Jaka ja jeszcze jestem głupiutka...

29 lipca 2005   Komentarze (10)
Moje | Blogi