• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 02 marca 2006

Prośba.

    Leniwie obudziłam się. Był czas na kawę i rozmowę podczas której ja, że jestem łagodnością. Później przechodzenie przez tory tramwajowe-jednak boję się tramwajów. Ale w tym momencie uświadomiłam sobie, że przepełnia mnie jeszcze entuzjazm, bo tylko kilka lekcji, a spotkam się z M. Później już myślałam o moim wniosku, który mnie nadszedł na niezawołanie- że własciwie lepiej przyjąć, że jestem Burakiem, bo wtedy każde ponad bukrakowate zdarzenie daje radość, a jeżeli stworzę sobie niedościgniony wzór, to po prostu się niedoścignę-proste. No, spróbuję.

   Z M. wspólne czytanie książek w księgarniach, trzymanie się za ręce. Jego zarost. Nie jestem pewna, zresztą. Jeżeli on chce być czekany przeze mnie, to może pozwolić sobie na chwile szczęścia. Zwłaszcza, że to jedna z nielicznych rozrywek na które sobie pozwalam-właśnie te spotkania z nim.

   Mam szatański plan na piątek-niedzielę zatygodniową. Szatański, bo jak się ziści, to będzie tak...A na razie mnie to motywuje.

...i zrozum to wreszcie, nie liczy się nic, liczą się przyśpieszone tętna.Choćby chodziło o zwykłą adrenalinę.

   Wczoraj stałam na przystanku i przypomniała mi się piosenka, tu załączę jej tłumaczenie, lubiłam ją od zawsze czy to przez głos śpiewającego, czy przez treść: Nie posypuj mi solą rany, która jeszcze się nie zagoiła. Nie posypuj mi solą rany, która jeszcze boli.

02 marca 2006   Komentarze (10)
Moje | Blogi