• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 21 marca 2006

Coś.

   Więc dziś jest Światowy Dzień Poezji. A co oznacza, że o żadnej wiośnie nie będzie tu mowy. My drzemy ze sobą koty. Będziemy za to rozmawiać o święcie obchodzonym w niektórych miastach, a zwlaszcza w Paryżu(zawsze chciałam tam mieszkać. Albo w jakimś małym holenderskim miasteczku z dużym młynem i małym tulipanem). Wracając do tego święta to bardziej chciałabymfestyny i czytanie wierszy niż topienie marzan. Choć z drugiej strony, kto wie czy nie kazaliby nam siłą czytać tych wierszy w skzole zamiast żeby wypuścić zgłodniałych słońca dzieci ze szkoły. Mniejsza o to.

   Większa jest o to, kogo się czyta. Przynajmniej w moim pokoju. Przed chwilą czytałam słowa B. Maja, że poezję lubią niepogodzeni z rzeczywistością. A, niech mu będzie. Ja najpierw polubiłam Norwida. To było jakieś 5 lat temu. Miał coś w sobie, zresztą nadal ma. Jeszcze Byrona wtedy lubiłam i Rilkiego. Potem Miłosza. A potem klasyczne wiersze mi się znudziły i zaczęłam woleć takie bez reguł. Ulubionych wierszy mam 4 zeszyty i trochę więcej.Przed chwilą się okazało, że ten z numerem drugim się zgubił. Jak wszystko mi ostatnio. Ale głowę mam przyczepioną do szyi. Następnie zaczęłam lubić ks. Twardowskiego. To oznacza, że przeczytałam wszystkie jego wiersze. Szymborską też miejscami lubiłam, w sumie to nadal trwa. M. in. na wieży babel,"Kot w pustym mieszkaniu", końcówkę "Pejzarzu". Białoszewski, Kamieńska i wiele mniej znanych poetów.

   Ostatnio siedzę w Barańczaku. Trochę z przymusu, bardziej z wyboru. Jakieś jego słowa łażą mi po głowie( na szczęście się nie śnią), a najgorsze jest to, że muszę je skleić w humanistyczne przesłanie. No i ostatnio odkryty Różewicz. Genialny Pan. Kartotekę przeczytałam nadgorliwie, ale strasznie mi się podoba. I przypadkiem wzięłam do rąk "Wyjście-wejście". A tam wiersz "Ostatnia rozmowa":"jaki sens ma życie
jeśli musze umrzeć?"
kładąc palec na ustach
odpowiedziałem Ci w myślach
"życie ma sens tylko
dlatego
że musimy umierać"
Rzucił mi się w oczy m. in. dlatego, że kiedyś otrzymałam od znajomej osoby najkrótszy w życiu email. Było w nim napisane:"Życie ma sens." I tych słów czasami chwytam się jak ostatniej deski ratunku.
"z kwiatów jestem
z ptasiego skrzydła
wiatr we mnie mieszka
kiedy rozwinięta
wiatr chłonę
krople zielonego deszczu
budzą mnie z wiosną
i przecieram oczy"

21 marca 2006   Komentarze (16)
Moje | Blogi