• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 20 kwietnia 2006

Bez tytułu

Życie to surfing, więc nie bój się fal.

Nie lubię być jakimś przypadkiem. Spotkanym po prostu, właśnie taką odmianą człowieka z dziedziczonymi cechami charakteru nawet po osobach, których  miałam okazję nie poznać(np. takich sobie dwóch dziadków). Niektórych słów nigdy nie powiem.

 

Byłam dziś u M. Jego dom napełnił mnie pogodą. Nie wiem, nie umiem tego nawet we własne myśli ująć…Zjadłam jego obiad rodzinny. Oj, prawie jak ostatnio u mamy. Później poprosiłam go żeby nigdy nie zniknął.

 

Ciekawe co zrobi z nami życie? Z tymi ludźmi, których spotykam codziennie, do których piszę i z którymi spędzam wakacje. Kto zaniknie, a kto wygra los na loterii. Komu się uda rodzina, komu praca, a komu wszystko.

 

M. dał mi swoje osobiste notatki do przeczytania. Zupełnie jakby siedział teraz w moim pokoju i mówił. I znowu mam gitarę. I ciasto.

 

I jeszcze dużo myśli tych nazwanych kłębi mi się w głowie. Zupełnie nie wiem czy je pisać.

Martwię się.

Nie umiem już tak specjalnie mówić z ludźmi. Może nigdy? Pachnę wanilią. Uwielbiam zapach wanilii. Mój błyszczyk też taki ma.

 

To ja wracam do ostatniego zdobywania wiedzy z przedmiotów niematuralnych. Jutro się jej pozbędę(tej wiedzy).

20 kwietnia 2006   Komentarze (11)
Moje | Blogi