• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 15 maja 2006

Bez tytułu

Obudziłam się.
To chyba normalne, że każdego poranka człowiek się budzi. Śpię w tym łóżku odkąd premierem był Buzek. Znałam lepsze łóżka. Jest duże, ogromne i nie lubię je. Pamięta czasy, kiedy w tym mieszkaniu żył jeden człowiek, który stworzył dwuosobową rodzinę, poszerzoną wkrótce o podobną niepodobną córkę, potem rodzina liczyła cztery osoby. Teraz jestem tylko ja.
Wypiłam kawę. Kawę piję powoli, niezauważalnie. Staje się rutyną. Najbardziej lubię poranny prysznic. Najbardziej nie lubię kiedy jest mi zimno.
Kiedy tak myślę, a jeżeli już w datowaniu odwołuję się do premierów to przestałam być naiwna od Belki. Nie znoszę historii, chyba bardziej przypomina mi o stagnacji człowieka.
Myślę, że jednym z moim atutów jest to, że ludzie myślą, że jestem dobra. Ze złości robiłam brzuszki. Czuję, że dziś nie obejdzie się bez jazdy na rowerze.
Mam problem z identyfikacją, z przypisaniem siebie do czegoś. Szukam stałych punktów, ale to wszystko jest jak na pustyni, rzecz głównie polega na imaginacji.
Oczy pięką. Czy od braku snu czy od łez?

15 maja 2006   Komentarze (12)
Moje | Blogi