• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 10 października 2006

Bez tytułu

M. właśnie jedzie do domu. Za 45minut będzie w Katowicach. Godziny spacer do akademika z dworca. W takich chwilach czuję, że kra. to nie moje miejsce, że zawsze jest o coś mniej, jeśli właśnie o tym można w ten sposób powiedzieć.

 

01.10.06

No to od 2 dni mieszkam w Krakowie. Konkretniej od jednej nocy i 3 godzin czekania w kolejce po klucz. A teraz jem swój pierwszy obiad( gołąbki od Mamy, jedzone wczoraj także i na kolację.)

Pierwszy dzień skończony. Po chwilach przemyśleń i zadawanych sobie pytaniach dlaczego ja tutaj i w jaki sposób.

Przyjechałam z Kierującym Drogą, który potem stał się Wujkiem i z K., który też do tutaj, ale na warunkach inne niż moje. Potem mój własny, prawdziwy Brat, który chciał zostać ze mną w akademiku. Ale żłobek też jest. Akademicki.

Wciąga mnie i kusi wszystko.

M., jak dotąd, dzwonił codziennie. Tęskniło mi się za nim, spacerem powrotnym wieczornym kra. dziś, strasznie. W środę przyjedzie. Chyba. Odliczam. Brakuje, bo przecież tak bez sensu kra. bez M.

Acha, no i mf niby pierwszy. Odkąd rok temu pierwszy raz zobaczyłam okolice salki i w ogóle, to jeśli chodził o kra. ze mną wzbudzał największe obawy. Tak jest dalej. Chciałam wyjść po chwili  od przyjścia, ale są rzeczy, których zrobić nie można. Może dlatego, że potem Brat Główny? Nie, to nie to. Nie wiem. Muszę tam być.

A, dzisiaj rektorów widziałam i innych takich poważnych. I Gaude Mater i koleś z radia.

A ja taka mała...

07.X.

Bez kilku godzin tydzień tu jestem. Przyjechałam z Kierującym Drogą, który potem jakoś tam się przeistoczył w Wujka(pewnie wtedy, kiedy na własnych plecach niósł moją największą torbę) i K., który też został w Kra., ale w inny sposób.

Czuję się tu już jak u siebie, znam wszystkie skróty i pierwsza wszystko wiem. Nie, idę na łatwiznę, bo jak się wie to potem łatwiej zapanować.

Przed chwilą zrobiłam przemeblowanie w pokoju i wyrzuciłam całą szufelkę kurzu pewnie jeszcze po starszym roczniku. Kolesie z naszego składu okazali się nieźli. A bo i starsi i więcej wiedzą, i lodówkę mieli, ba! dowiedziałam się, że jest pralka nawet akademicka, tylko kolejka na zeszyty. Muszę jeszcze kupić kabelek do komputera, pan w sklepie będzie wiedział jaki, bo może od poniedziałku zamówię internetem.

Tylko czas tu szybciej płynie.

Acha, wczoraj byłam w bibliotece wojewódzkiej. Od mojej różni się nie tylko wielkością, a i tym, że jest za friko. I o ile u siebie nie umiałam znaleźć żadnego wiersza J. Podsiadło, tak tam od razu wpadła mi w ręce jego tomik poezji wybranej. A najbardziej wiersza napisany równo 11 miesięcy przed moimi urodzinami.

to jest odwrotnie:

ja stoję

a Droga przelatuje obok

machając skrzyżowaniami

jak spragniona przygody autostopowiczka./"Easy Rider"/

Jak dobrze, że z taką łatwością odnajduję wszędzie dom. W chwili obecnej odległość między najdalej położonymi wynosi ok. 500 km. Kra. jest prawie pośrodku.

 

10 października 2006   Komentarze (7)
Moje | Blogi