• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 20 listopada 2006

Bez tytułu

I na dziwić się nie mogę. Trochę ponad tydzień temu kończyły mi się pieniążki, lodówka była pusta, czekała mnie długa podróż, czekało mnie spotkanie z nieciekawym człowiekiem, krótka noc, szybki powrót, jakaś nauka, przeziębienie i w ogóle, nic, co wzmagałoby ciekawość życia.

Tymbardziej, że ludzie trochę to wszystko jeszcze wyolbrzymiali. Więc dałam się strachowi, zapominając o 'Odwagi! Nie lękajcie się!'

I może to sprawa mojego organizmu, który nagle zobaczywszy, że mu już nie każę się bać, chce kolekcjonować witaminy, nie pasuje mu, że tak powiem, wstrzemięźliwość od picia i jedzenia i wpadanie w stan jakiegoś zamrożenia. Może to przybywa mi estrogenów, więc stałam się pogodna? A może, że mam w lodówce zapas pierogów od Mamy i od Babci, konfitur Babci(oj!ciężkie były), bigosów, że jak przyjdzie zima, to mogę sobie poszukać cieplejszej kurtki gdzieś, w którymś ze sklepów?

A może to, że kolejny raz mi się udało? Że Ktoś w tym jest, że tylko zaufać i już się żyje? Nie trwa, a żyje?

To życie jest bardzo dziwne.

Jedno wiem napewno. Dziś mam sprawdzian czy umiem przetrwać na uczelni. Bo zawsze coś się kończy, coś zaczyna.

20 listopada 2006   Komentarze (8)
Moje | Blogi